Według statystyk Komendy Głównej Policji w ubiegłym roku dokonano w Polsce blisko 270 tys. kradzieży z włamaniem. Większość z nich dokonana została właśnie przez okno. Złodzieje bowiem dobrze wiedzą, że w mieszkaniach to najsłabsze ogniwo antywłamaniowe. Inwestujemy bowiem ochoczo w solidne drzwi antywłamaniowe oraz w alarrmy, a o oknach zapominamy.
Nie poddać się "bylejakości"
Ulegamy też "bylejakości" producentów. Bo to oni często wyposażają swoje okna zaledwie w jeden zaczep utrudniający jego podważenie. i od razu nazywają je oknem antywłamaniowym.
Efekt jest taki, że okno w praktyce nie stanowi dla złodzieja żadnej przeszkody.
Specjaliści dzielą włamania do domów przez okna na trzy podstawowe rodzaje: pierwszy - wejście po zbiciu szyby, drugi - wejście po wyważeniu skrzydła okiennego i trzeci - wejście po rozwierceniu klamki.
Wszystko w jednym
Żeby zabezpieczyć się przed każdą z tych ewentualności najlpepiej jest kupić okno, w którym mamy "wszystko w jednym".
Po pierwsze więc, takie okno powinno mieć standardowo wmontowaną szybę antywłamaniową klasy P2. To takie dwie zespolone szyby na zewnątrz pokryte od wewnątrz folią utrudniającą rozbicie. Na tej foli natomiast jest umieszczona tafla szkła niskoemisyjnego, która dodatkowo zwieksza izolacyjność cieplną takiego okna.
Po drugie - okno takie powinno mieć co najmniej kilka czopów antywłamaniowych. Takli czop ma zazwyczaj kształt grzybka i jego zadaniem jest uniemożliwienie wyważenia skrzydła okiennego. latwo przewidzieć, że im większa ilość czopów, tym mniejsze prawdopodobieństwo wejścia przez takie okno. Już teraz są do nabycia na rynku okna polskich producentów, którzy montuja aż cztery takie grzybki w jednym oknie, w standardzie.
I wreszcie po trzecie - zwieksza bezpieczeństwo w takim oknie klamka, która od wewnętrznej strony ma zamontowany zamek z kluczykiem. Okucie często posiada specjalną blaszkę, która uniemożliwia rozwiercenie klamki.
