Złodziej włamywał się do audi, a później odjeżdżał nimi. - Odnalezienie sprawcy nie było łatwe. Działał bowiem na terenie Bydgoszczy, Torunia, Inowrocławiu, Świecia, Mogilna i Szubina - mówi nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik regionalnej policji.
Nadkomisarz Chlebicz podkreśla, że kradzione auta nie miały szczególnych zabezpieczeń. Parkowane były na przyblokowych, niestrzeżonych parkingach.
Kryminalni przedstawili 30-latkowi 34 zarzuty kradzieży samochodów i jeden zarzut usiłowania. Mężczyzna na przesłuchanie do prokuratury został dowieziony z zakładu karnego, gdzie odbywa karę za inne przestępstwa. Tylko jeden z ukradzionych przez niego samochodów odzyskano. Pozostałe prawdopodobnie zostały sprzedane. Teraz policjanci ustalają czy, a jeśli tak, to z kim współpracował 30-latek.
Czytaj: Kradli auta w regionie. Ale tylko "francuzy"
Czytaj e-wydanie »