Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez kilkanaście godzin nikt nie zauważył, że doktor pije na dyżurze

Alicja Kalinowska
Alicja Kalinowska
archiwum "Gazety Pomorskiej"
W Nowym Szpitalu dyżurował pijany lekarz. Policjanci przesłuchują pacjentów, którzy korzystali z pomocy medyka.

Lekarz pracował w ramach nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Obecnie policja przesłuchuje pacjentów, którzy 22 listopada, bo właśnie wtedy dyżurował lekarz, korzystali z jego pomocy. Przyjmował zapewne typowe przypadki: osoby z wysoką temperaturą, bólem brzucha czy ostrym przeziębieniem. Ilu pacjentom udzielił pomocy przez kilkanaście godzin pracy w Nowym Szpitalu? Wąbrzeska policja nie chce podać konkretnej liczby, zasłaniając się dobrem prowadzonego śledztwa.

Policjanci zwrócili uwagę na zachowanie medyka

Jedno jest pewne, swój dyżur rozpoczął w niedzielny poranek. Przez kilkanaście godzin nikt z pacjentów ani załogi nie zauważył, że lekarz pije podczas dyżuru.

Badania pokazują, że wielu lekarzy sięga po kieliszek. Niestety, nie chcą się leczyć

Dopiero około godz. 22, kiedy na nocny dyżur przyjechali policjanci, zaczęło się poruszenie. - Funkcjonariusze przywieźli kierowcę na badanie krwi. Mężczyzna prowadził auto pod wpływem narkotyków. Wykazało to badanie narkotestem - mówi st. sierż. Michał Głębocki, oficer prasowy wąbrzeskiej policji. Funkcjonariusze standardowo udali się do gabinetu, gdzie przyjmował lekarz. Ich czujność wzbudziło zachowanie lekarza oraz unoszący się wokół zapach alkoholu. Kiedy sprawdzili jego trzeźwość , okazało się, że ma on ponad 1,7 promila alkoholu.

Obecnie policjanci prowadzą sprawę o wykroczenie. - Ale zawsze możemy w toku postępowania ją zmienić. Wszystko będzie zależało od naszych ustaleń - zastrzega st. sierż. Głębocki. Policja przesłuchuje pacjentów, którzy tego dnia korzystali z opieki i pomocy lekarza w Nowym Szpitalu w Wąbrzeźnie. Sam medyk może odpowiadać przed sądem za podjęcie czynności zawodowych będąc pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara aresztu i grzywna.

W szpitalu pracował od niedawna

W samym szpitalu uzyskaliśmy informację, że lecznica - do zakończenia śledztwa prowadzonego przez wąbrzeską policję - zakończyła współpracę z medykiem. Tomasz Ławrynowicz, prezes Nowego Szpitala w Wąbrzeźnie w piątek zapewniał nas, że lekarz pracował w lecznicy od niedawna.

Jest to kolejny przypadek pijanego lekarza w wąbrzeskim Nowym Szpitalu. Ponad rok temu „Pomorska” jako pierwsza pisała o chirurgu Marku L., który został zatrzymany pijany na dyżurze. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu kiedy jechał kartką pogotowia do staruszki z podejrzeniem udaru. Jak się okazało, lekarz był już wielokrotnie karany wyrokami sądowymi za różne przestępstwa, w tym m.in. za jazdę po pijanemu. Miał też zabrane na kilka lat prawo wykonywania zawodu.

Dlaczego medycy piją w pracy?

Lekarze, którzy są alkoholikami, rzadko trafiają do specjalistycznych ośrodków. Chociaż według Marzeny Wrzeszcz, kierownik bydgoskiej Poradni Terapii Uzależnień od Alkoholu i Współuzależnienia jest to grupa zawodowa, którą często dopada taki problem. - Pokazują to badania - mówi kierownik Wrzeszcz.

1,76 promila miał lekarz, który pełnił dyżur podczas nocnej i świątecznej pomocy medycznej.

Dlaczego niewielu z nich zgłasza się po pomoc? Bo alkoholicy często wypierają ze swojej świadomości informację, że mają problem z piciem. Z powodu odczuwania głodu alkoholowego sięgają po kieliszek nawet w pracy. Uzależnienie narusza system wartości. Dlatego nie liczy się dla nich gdzie i kiedy piją. Czy sytuacja kiedy picie nie jest już tajemnicą, jak w przypadku lekarza z Wąbrzeźna, pomaga takiej osobie wyjść z nałogu? - Nie wiem. Każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie - dodaje Marzena Wrzeszcz.

Pijani lekarze na dyżurach
Create your own infographics

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska