Sędzia przez pomyłkę posłał za kratki Tadeusza Ch., skazanego za jazdę po pijanemu. Mężczyzna miał za karę pracować społecznie. Nie chciał tego zrobić. Sąd zamienił mu karę na 135 dni aresztu, ale czasowo wstrzymał wykonanie tej kary. To zastrzeżenie przeoczył przewodniczący wydziału karnego Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim, który kazał umieścić go w więzieniu.
Mężczyzna przez pomyłkę sędziego spędził w więzieniu miesiąc
Tadeusz Ch. przesiedział za kratkami miesiąc. Kontrola w zakładzie karnym wykazała, że za kratkami przebywa bezprawnie. Wyszedł na wolność. Ponownie nie chciał odpracować kary i z czasem, już całkowicie legalnie, trafił do więzienia. Zaliczono mu miesiąc, który już wcześniej spędził w zakładzie karnym.
Rzecznik dyscyplinarny domagał się dla sędziego kary usunięcia z zajmowanego stanowiska. Sędzia zrezygnował z funkcji zanim doszło do ogłoszenia wyroku. Na procesie tłumaczył się tym, że był zbytnio obciążony pracą.