O tej inwestycji mówiono od dobrych kilku lat. Radny Paweł Kanaś przypomniał, że inicjatywa wybudowania skateparku wyszła od byłego radnego Krzysztofa Czajki i że nawet były zapisywane na ten cel pieniądze w kolejnych budżetach. Jedną z lokalizacji była działka za Halą Sportową przy ul. Lipnowskiej.
Był jednak problem: częściowych zmian wymagał plan zagospodarowania tej części miasta. Pracowali nad tym urbaniści i przygotowali stosowne zmiany. Ale nie zakończyło to problemów, bo pojawiły się roszczenia jednej z mieszkanek co do działki, którą mieszkanka uważa za drogę dojazdową do swoich gruntów.
Na nadzwyczajnej sesji, której przysłuchiwali się młodzi mieszkańcy miasta zawiłości związane z planem i gruntami tłumaczyła Elżbieta Matusiak, jedna z urbanistek.
Radni szczegółowo wypytywali o różne aspekty nowego planu, w tym o sporną drogę, o którą - jak tłumaczył burmistrz Leszek Dzierżewicz - mieszkanka miasta walczy mimo, że ma dojazd inną drogą.
Radni spierali się z burmistrzem i między sobą, ale ostatecznie 13 głosami "za" przyjęli uchwałę w sprawie zmian w planie zagospodarowania, które otwierają drogę do budowy skateparku przy hali. Nie brali udziału w głosowaniu radni Mirosław Satora i Wojciech Marjański. Zapewniali, że nie są przeciwni tej inwestycji, ale mieli wątpliwości, co do rozwiązań, które kolidują z interesem jednej z mieszkanek.
Młodzi ludzie przyjęli decyzję radnych oklaskami tym bardziej, że zimą skatepark ma być lodowiskiem.
Czytaj e-wydanie »