Na jej potrzeby zostanie zaadaptowana część starego młyna w Przechowie. "Ekologiczny" prąd popłynie w sieci prawdopodobnie w marcu 2008 roku.
Prace budowlane związane z tą inwestycją rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. Trudno jednak dostrzec ruch i rozmiary placu budowy, ponieważ wszystko odbywa się na tyłach młyna. Ten jest niewidoczny dla przejeżdżających ulicą Wojska Polskiego.
Możliwościami, jakie stwarza świecki młyn, zainteresowała się spółka Endico z Jeleniej Góry. Zajmuje się ona m.in. produkcją brykietu ze słomy, modernizacjami kotłowni oraz innymi działaniami mającymi na celu obniżenie rachunków za ogrzewanie. Najważniejszym kierunkiem działania jest jednak eksploatacja elektrowni wykorzystujących odnawialne źródła energii. Na razie jest to woda. W Świeciu Endico buduje drugą elektrownię, pierwszą udało się im uruchomić w Zielonce.
Specjalistyczne prace budowlane powinny się zakończyć w listopadzie tego roku. Póki co, idą zgodnie z planem, chociaż odpowiedzialny za nie Maciej Kicerman ma świadomość, że przyjdą trudne momenty. - Najwięcej naszych obaw budzi bardzo niestabilny grunt - mówi inżynier z firmy Prim Melbud. - Tego typu roboty, przy stosunkowo silnym prądzie wody, nigdy nie są łatwe
Zwróci się za 12 lat
Serce elektrowni - czyli dwie turbiny - będą się znajdować w niewielkim budynku, który zostanie dobudowany do młyna. Ponieważ obiekt podlega ochronie konserwatora zabytków, dobudówka nie będzie się wyróżniać na tle bryły jednego z najbardziej rozpoznawalnych bu- dynków w mieście.
W jakim kierunku popłynie prąd ze świeckiej elektrowni? - Tego jeszcze nie wiemy. Myślę, że__sprawa się wyjaśni, gdy wejdzie w życie zapowiadane uwolnienie rynku energetycznego - tłumaczy Tomasz Borzęcki ze spółki Endico. - Niewykluczone, że będą z niego korzystać mieszkańcy Świecia.
Przewidywana maksymalna moc elektrowni to 500 KW na dobę. Zabezpiecza to potrzeby około 160 gospodarstw domowych. Jednak wspomniane 500 KW to wartość uśredniona. Nie ulega wątpliwości, że latem i zimą, gdy rzeka skuta jest lodem, nie uda się wyprodukować tle prądu. Inwestor nie chce zdradzić kosztów budowy. Liczy jednak na to, że wydatek powinien się zwrócić w ciągu 12 lat.
Tekst i fot.
