ZGM, w którego gestii jest przychodnia, ma ustanowić samodzielność lokali, by je następnie sprzedać. Rozważane są dwie formy ich zbycia na podstawie przygotowywanej wyceny: albo przetarg na zasadzie pierwokupu, albo sprzedaż z pierwszeństwem zakupu. Ta druga forma zakłada przedłożenie propozycji kupna dotychczasowemu użytkownikowi lokalu - na podstawie rynkowej wyceny.
Ze sprzedaży lokali miasto spodziewa się kilku milionów złotych. Będą one zastrzykiem na kolejne inwestycje.
Swoich udziałów - 27 proc. - w budynku nie pozbywa się gmina Chojnice. Jak tłumaczy wójt Zbigniew Szczepański, specyfika służby zdrowia w gminie wymaga, aby tak właśnie postąpić.
Gdy dojdzie już do zbycia lokali, na przyszłych właścicieli spadnie zadbanie o tę nieruchomość. A elewacja wymaga już pilnych działań, budynek trzeba też ocieplić.
- Prywatyzowaliśmy naszą przychodnię dziesięć lat temu - tłumaczy burmistrz Arseniusz Finster. - To jest następny etap.
