Jak podaje Onet.pl wątpliwości związanych z przyczyną śmierci wokalisty The Prodigy wciąż jest wiele. Cytowana przez BBC koroner Caroline Beasley-Murray, przyznaje, że rozważała wersję w myśl której Keith Flint popełnił samobójstwo. Na przeszkodzie w ostatecznym potwierdzeniu tej wersji, stoi jednak zbyt mała ilość dowodów, potwierdzających celowość działania muzyka. Upraszczając, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy do śmierci wokalisty doprowadził nieszczęśliwy zbieg okoliczności, czy było to samobójstwo. Onet.pl informuje, że badania toksykologiczne i sekcja zwłok wykazały, że muzyk w chwili śmierci miał w organizmie kodeinę, alkohol i kokainę.
Przypomnijmy, Keith Flint został znaleziony martwy 4 marca, w swoim domu Dumnow w hrabstwie Essex, miał 49 lat. Informacja o jego śmierci wstrząsnęła światem muzyki i fanami na całym świecie.
Onet.pl zauważa, że The Prodigy, którego liderem był Keith Flint uznawana jest za jedną z najważniejszych grup muzycznych lat 90. Wśród największych przebojów zespołu wymienia się "Firestarter" i "The Fat of the Land".
Źródło: Onet.pl
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]