https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyszedł czas na wspomnienia

Renata Kudeł
W. Nowakowski
W. Nowakowski Fot. Wojciech Alabrudziński
Rozmowa z dr Wiesławem Nowakowskim, kardiologiem

- Wyjątkowo nie będziemy rozmawiać o medycynie lecz o pana książkach...
... Tak, choć podkreślam, jestem przede wszystkim lekarzem. W żadnym przypadku nie uzurpuję sobie prawa nazywania mnie pisarzem.
- W ostatnim czasie ukazały się pana wspomnienia - dwa autobiograficzne wydawnictwa, dokumentujące okres nauki w Liceum Ziemi Kujawskiej oraz studiów w Akademii Medycznej w Poznaniu. Co skłoniło pana do tej podróży w przeszłość?
- Uważa się, że wspomnienia są funkcją pamięci, osobistym zmaganiem z władzą czasu, z przemijaniem. Dzięki wspomnieniom budujemy własną tożsamość, a także tworzymy prywatną wizję historii. Dla mnie osobiście opisane dziesięciolecie to bardzo ważny w życiu okres. Cztery lata nauki w Liceum Ziemi Kujawskiej to czas pierwszych fascynacji i zauroczeń u progu dorosłego życia. Sześcioletni okres studiów na świetnej, poznańskiej uczelni, niezależnie od otaczającej nas wówczas szarej i niekiedy siermiężnej rzeczywistości lat 60 - to wspaniały okres samorealizacji na każdym polu.
- Czy można się spodziewać, że w podobny sposób udokumentuje pan czterdziestoletni okres swojej pracy lekarskiej?
- Przymierzam się do tego niełatwego zadania. Tak się złożyło, że na to czterdziestolecie, w równych, dwudziestoletnich częściach, przypada praca w warunkach realnego socjalizmu i systemu demokratycznego. Przyznam, ze sam jestem ciekawy tej niezwykłej konfrontacji. Dodatkowych argumentów do zmierzenia się z tą wspomnieniową materią dostarczył mi mój ulubiony autor Marek Hłasko. Jego "Piękni, dwudziestoletni" dostarczają świetnego materiału źródłowego do wykorzystania, z którym w pewnym stopniu mogę się identyfikować, przywołując własne, niekiedy nieprawdopodobne doświadczenia z lat 70 i 80.
- Gdzie można zapoznać się z pana publikacjami?
- Są one dostępne w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Warszawskiej oraz w zbiorach Koła Wychowanków Liceum Ziemi Kujawskiej.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~pol~
ZACNY CZLOWIEKU CZEKAMY NA TRZECIA CZESC O PRACY W SZPITALU WE WLOCLAWKU i jak sie kształtowala swiadomośc lekarzą,zycie na przełomie zmian politycznych i gospodarczych w naszym kraju.$0 lat to szmat czasu a jednoczęsnie piękny umysł którego nie zniszyczyły zawirowania czasu.Pozdrawiam Pana Dokotor i jego śliczną żonę.
M
MOLINEZJA
MAREK HŁASKO T-O PIĘKNY WZÓR DO NAŚLADOWANIA. JUŻ NA PIERWSZYCH STRONACH JEGO WSPOMNIEŃ WŁOS SIĘ JEŻY C-O MARECZEK W MŁODOŚCI WYPRAWIAŁ........ PISZCIE DOKTORZY WSPOMNIENIA !!!!!! BĘDZIE C-O CZYTAĆ W KOLEJCE DO LEKARZA !!!!!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska