Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszłość Zachemu Bydgoszcz. Nie będzie go wcale lub będzie go mniej

Agnieszka Domka-Rybka [email protected]
W tej części Zachemu powstaje TDI używane w wytwórniach pianek. W 2011 roku ceny tego produktu spadły o 13 proc. Firma zakończyła więc rok ze stratą na poziomie 59 mln zł.
W tej części Zachemu powstaje TDI używane w wytwórniach pianek. W 2011 roku ceny tego produktu spadły o 13 proc. Firma zakończyła więc rok ze stratą na poziomie 59 mln zł. Archiwum
Są dwie wersje dotyczące przyszłości tej bydgoskiej firmy. Mniej optymistyczna zakłada, niestety, likwidację zakładu.

Jednak również druga, sprzedaż wszystkiego, co tylko się da, byle uratować zadłużoną firmę, nie podoba się ani pracownikom, ani związkowcom. Mamy dość niepewności! - żali się anonimowo jeden z zatrudnionych w Zachemie (staż pracy: 18 lat). - A niech to zamkną w ch...! Jednak żeby już było po wszystkim! Zarząd mami nas planami ratunkowymi, ale straciliśmy nadzieję. Serce boli, gdy są zwalniani pracownicy.

- Proszę mnie o nic nie pytać, nie ciągnąć za język i nie cytować z nazwiska - komentował wczoraj na gorąco jeden ze związkowców reprezentujący pracowników zmianowych. - Jestem wstrząśnięty po tym, co dziś usłyszałem, do widzenia! (rozłączył się).

- Dla mnie to czarna magia - mówił zaś Maciej Budzyński,przewodniczący NSZZ "Chemików". - Prezes Ciechu przedstawił wczoraj dwie wersje przyszłości zakładu. Pierwsza, na lata 2013-2016 zakłada, że trzeba będzie sprzedać, co się da, byle tylko utrzymać zadłużoną firmę na rynku, druga - likwidację. Która jest bardziej wiarygodna? Trudno powiedzieć. Zresztą, obie nie są optymistyczne.

Andrzej Werner, szef zakładowej Solidarności, przypomina, jak prezes powiedział, że z pracą pożegna się 500 na 740 pracowników.

Związkowcy wskazują, że miasto ma teraz okazję wesprzeć Zachem konkretnymi czynami.

Chodzi o zakup jego wartych ok. 40 mln zł udziałów w Spółce Wodnej "Kapuściska" oraz pomoc w zmniejszeniu opłat, jakie spółka ponosi za oczyszczanie w niej ścieków. Tym bardziej że również tutaj ma długi: 4,5 mln zł.

- Powinniśmy płacić za tyle, ile ich zrzucamy, a nie ustalony ryczałt w wysokości 15 mln zł rocznie - oburza się jeden ze związkowców. - Miasto powinno coś zrobić, to dla nas za duże koszty! Inaczej pozbędzie się kolejnego podatnika, który składa się do wspólnej kasy.

- Na razie nie chcemy niczego komentować, nie ujawniamy też szczegółów podpisywanych umów - informuje Mariusz Babula, p.o. rzecznika Grupy Ciech.

Również wczoraj Dariusz Krawczyk, prezes Grupy Chemicznej Ciech, Jarosław Czerwiński (od półtora tygodnia prezes Zachemu), spotkali się z prezydentem Bydgoszczy.

- Za sytuację w Zachemie odpowiada Ciech i Zachem, choć bardzo mnie ona niepokoi - nie kryła Grażyna Ciemniak, wiceprezydent Bydgoszczy. - Ustaliliśmy wstępną koncepcję transakcji przejęcia jego udziałów w spółce wodnej. Za dział komunalny odpowiadałyby Miejskie Wodociągi, a infrastrukturę jedna ze spółek Zachemu. Umowa na oczyszczanie ścieków jest podpisana z "Kapuściskami", co nie znaczy, że nie można jej kiedyś zmienić.

Ciemniak wspomina, że miasto pomogło już Zachemowi, organizując choćby na jego bezużytecznych terenach park przemysłowy.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska