Przyszły żeglarz?

     Jaś Kurczewski, bo o nim mowa, mieszka w Pakości z mamą Joanną, tatą Robertem i malutkim, 7- tygodniowym bratem Filipkiem. Przeprowadzili się tutaj dwa lata temu i... szczerze przyznają, że sercem są trochę w Barcinie. Stąd właśnie siostra pani Joanny - Eliza Dynia - wysłała zdjęcia Jasia do plebiscytu "Pomorskiej".
     - Jej było dużo łatwiej. Ja zajmuję się Jasiem, no i oczywiście maleństwem, które przecież całkiem niedawno przyszło na świat - _wyjaśnia młoda mama.
     Nasz Mały Mister ma 2 latka i osiem miesięcy. Taki wiek pozwala już doskonale orientować się w sprawach, które wokół niego się rozgrywają. Jaś wie doskonale, że bierze udział w konkursie "Pomorskiej". Od razu podaje nam wycinki z gazety, gdzie oczywiście są jego zdjęcia albo informacje o tym, ile zgromadził głosów.
     Ale nie myślcie, że rodzice wychowują go na małego mistera! To bardzo grzeczny i otwarty chłopiec. Mimo iż wcale się nie znamy, najpierw właśnie mnie częstuje swoimi gumami do życia. I jednocześnie bacznie się gościowi przygląda. Z uśmiechem opowiada, że uwielbia traktorki (- _Ale tylko zabawki, bo prawdziwych trochę się obawia - od razu prostuje tata) i jeepy. A z bajek? - Żółtą kasetę - mówi od razu, a tata dodaje: - Z Bobem Budowniczym. Na pytanie, czy ma ulubionego kolegę, koleżankę, bez wahania wymienia imię małego braciszka, a chwilę później udowadnia, z jaką troską i dziecięcą miłością potrafi się nim zająć.
     Rodzice Jasia nie myśleli jeszcze, jaka przyszłość byłaby wymarzona dla ich starszego synka. - Ale na pewno chcielibyśmy, żeby żeglował. Może dlatego, że sami uprawiamy żeglarstwo. Joanna i Robert należą do inowrocławskiego Yacht Klubu. A pływają najczęściej na wodach w okolicy Wiktorowa, Ostrówiec, Pturka i Wolic. - Jaś czuje się na żaglówce jak w domu. Zresztą pływał na niej, gdy był jeszcze w brzuszku mamy.
     Czy państwo Kurczewscy marzą o zwycięstwie syna w plebiscycie na Małego Mistera? - Oczywiście! Jak się bawić, to do końca.