Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psie piękności pokazały swoje wdzięki

Ewelina Sikorska
Lech Kamiński
Podczas Wystawy Psów Rasowych zaprezentowały się czworonogi, które należą do światowej czołówki.Były maleńskie jorki i potężne nowofunlandy. Plus tłumy miłośników czworonogów.

Wśród nich brylował ogromny, czarny terrier.

- Stalin chciał stworzyć agresywną rasę do pilnowania wieźniów w gułagach, ale mu nie wyszło - opowiada pan Czesław Trzos, właściciel sympatycznego Salmara, który ma trzecie miejsce w Europie: - Stalinowi bardzo się podobały sznaucery olbrzymie. Kazał wyhodować rasę konkurencyjną, odporną na rosyjskie warunki. Psy miały być posłuszne, idealne do stróżowania, ale i groźne. Co się okazało? Z mieszanki sznaucera olbrzymiego, nowofunlanda i rottweilera stworzono rasę, która absolutnie nie pała agresją! Wbrew pozorom. Wszyscy myślą, że Salmar jest awanturnikiem, a to pieszczoch. Jest wykorzystywany w dogoterapii.

Grunt to dobra prezencja

Właściciele mieli okazję nie tylko pochwalić się swoimi zwierzakami, ale i poznać najnowsze trendy psiej mody.
Co jest na topie zdradza nam Monika Morawka z firmy "Pimpek-Styl": - Największe wrażenie robią szelki z wymiennymi, zabawnymi napisami: Security, Police, Gangster. Fajny bajer.
Wsród najmniejszych psów furorę robią ręcznie robione kokardki. - Coraz więcej osób ubiera swoje psiaki - dodaje pani Monika.

Organizatorzy zdradzili, że w tej wystawie wzięła udział rekordowa mała liczba rottweilerów. Rasę reprezentował tylko jeden przedstawiciel. Najtłumniej stawiły się labradory, jorki i goldeny.

- Pierwszego dnia można było podziwiać 350 zwierząt - opowiada Barbara Hanke, komisarz wystawy. - A drugiego 900. Rasy są bardzo różnorodne. mamy psy, które są interchamopionami. Często młode gwiazdy wygrywają z tymi starszymi.

Jego żywioł to woda

Łukasz Kwiatkowski, właściciel nowofunlada Salwadora zdradza nam, w jaki sposób trzeba dbać o takiego psa: - Za dnia psa nie ma. Na wieczór ożywa. Jego żywioł to zabawa, kąpiel. Całe lato spędził nad jezioro, ale wykopałem mu przed domem oczko, do któego może wskoczyć w każdej chwili. Ze względu na sierść, muszę go często i dokładnie czesać. Ważne są również witaminy. Salwador ma dopiero dziesięć miesięcy i 75 centymetrów. Waga tej rasy to nawet 80 kilogramów.

Salwador je dwa razy dziennie karmę. Plus przysmaki - żołądki, serca kurcząt. - Trzeba o niego dbać jak o dziecko - stwierdza z szerokim uśmiechem pan Łukasz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska