- Wszystko jest w porządku - zapewnia prof. Aleksander Araszkiewicz, kierownik kliniki psychiatrii w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1. - Dyżury na izbie przyjęć przy ulicy Kurpińskiego są i będą funkcjonowały przez najbliższe pół roku.
Na taki czas bowiem podpisane zostaną jutro umowy między dyrekcją Szpitala im. Jurasza a psychiatrami z należącej do lecznicy kliniki psychiatrii.
Wiadomo już także, że umowy będą obowiązywały na dotychczasowych warunkach. - Szefostwo "Jurasza" zgodziło się na przedłużenie współpracy z Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej - wyjaśnia prof. Araszkiewicz.
W związku z tym, że kontrakty wygasły w ubiegłym tygodniu, do jutra lekarze z kliniki psychiatrii będą pracowali na podstawie klauzuli opt-out, umożliwiającej podpisanie dodatkowej umowy na pełnienie dyżurów. Pracodawcy za zgodą zatrudnionego mogą wydłużyć czas pracy z 48 do 65 godzin - Psychiatrzy zgodzili się na takie tymczasowe rozwiązanie - wskazuje dalej prof. Araszkiewicz.
I dodaje: - Nasza sytuacja jest szczególna - podkreśla. - Pracujemy w placówce interwencji kryzysowej, a koszty utrzymania izby przyjęć są naprawdę wysokie. Stąd nasza nieustanna walka o poprawę jej kondycji - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco