https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emerytka chciała wynająć kawalerkę od bydgoszczanina. Powiedział: - Jest pani za stara

Katarzyna Piojda
Starsza kobieta usłyszała, że jest za stara - tak powiedział jej właściciel mieszkania, które ona chciała wynająć na parę dni.
Starsza kobieta usłyszała, że jest za stara - tak powiedział jej właściciel mieszkania, które ona chciała wynająć na parę dni. Mariusz Kapała
Mieszkanka powiatu tucholskiego chciała wynająć na kilka dni mieszkanie w pobliżu szpitala w Bydgoszczy. Znalazła ofertę z ogłoszenia. Gdy zadzwoniła, usłyszała od właściciela, że jej nie wynajmie, bo jest za stara.

Właściciele mieszkań, przeznaczonych pod wynajem, coraz częściej podają dodatkowe kryteria dla potencjalnych najemców. Dla niepalących, bezdzietnych i bez zwierząt - oto najczęstsze wymogi, jakim muszą sprostać poszukujący kwater do wynajęcia. Bywają też mniej typowe, chociażby wiek wynajmującego.

Mieszkanie do wynajęcia

Właściciel mieszkania w Bydgoszczy wstawił na portal darmowych ogłoszeń ofertę wynajmu kawalerki. Chodziło mu o wynajem krótkoterminowy. Jeszcze tego samego dnia zgłosiła się do niego zainteresowana. To emerytowana nauczycielka z powiatu tucholskiego. Akurat jej dorosła córka wkrótce zostanie pacjentką szpitala im. Jurasza w Bydgoszczy. Poleży tam nawet trzy tygodnie. Matka planowała przyjechać z nią do Bydgoszczy, żeby codziennie odwiedzać córkę na oddziale. Starsza pani nie ma opcji wynajęcia pokoju dla rodziny pacjenta na terenie szpitala. Miała zamiar zatem na tydzień wynająć mieszkanie koło szpitala. - Dobrze się złożyło, gdy zobaczyłam ogłoszenie o wynajmie 32-metrowego mieszkania - mówi nasza czytelniczka. - Za 7 dni miałabym zapłacić 850 złotych. Przystałam na cenę.

- Podczas rozmowy telefonicznej właściciel zapytał wprost, czy zapłacę mu z góry, czyli najpóźniej pierwszego dnia wynajmu, czy wolę zapłacić pod koniec pobytu, ale wtedy muszę posiadać stały dochód. W umowie, którą byśmy spisali, znalazłoby się moje oświadczenie, gdzie jestem zatrudniona i czy mam regularne wpływy z tytułu wynagrodzenia. W ten sposób właściciel chciał się zabezpieczyć na wypadek, gdybym wybrała wariant z zapłatą pod koniec wynajmu, ale wyprowadziła się bez uiszczenia opłaty. Pan myślał, że pracuję. Przyznałam, że jestem na emeryturze, więc mogę udowodnić stały dochód.

Do spisania umowy jednak nie doszło. - Mężczyzna skwitował, że jestem za stara. Zatkało mnie. Przyznał, że woli wynająć mieszkanie młodszej osobie, najchętniej dziewczynie albo kobiecie. Rozłączyłam się, zanim on by to zrobił.

Emerytka znalazła inne lokum trzy dni później. Wtedy ponownie zajrzała na stronę z darmowymi ogłoszeniami. Poprzednie ogłoszenie było nieaktualne. - Widocznie znalazł młodą najemczynię - podejrzewa seniorka spod Tucholi.

Nakaz opuszczenia mieszkania

Podobne przypadki w Kujawsko-Pomorskiem się zdarzały. Para bydgoszczan z rocznym dzieckiem wynajęła mieszkanie od właściciela kamienicy. Prawie rok w nim mieszkała. Kobieta i mężczyzna problemów nie stwarzali, a wszystkie rachunki opłacali terminowo, zgodnie z umową. Przedstawiciel właściciela niespodziewanie przyniósł wypowiedzenie umowy najmu. Okazało się, że kamienicznik zamierza pozbyć się młodych lokatorów, ponieważ kobieta była już w zaawansowanej ciąży i uznał, że mieszkanie nie powinno być zajmowane przez cztery osoby. Na nic zdały się tłumaczenia najemców, że malutkie dziecko nie będzie kłopotem. Zaproponowali, że jeszcze przed porodem będą przekazywali więcej pieniędzy za wynajem. Nie zgodził się, więc para z jednym dzieckiem, a drugim w drodze, musiała się wyprowadzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska