Wbrew obostrzeniom otwierają się kolejne zbuntowane lokale gastronomiczne. Otwarcia dokonał też PUB Spółdzielczy, mieszczący się przy Rynku Staromiejskim 24 w Toruniu. To jednak nietypowe otwarcie, bo i nietypowy jest sam lokal. To jeden z trzech pubów, obok gdańskiego i łódzkiego, będących franczyzobiorcami Browaru Spółdzielczego w Pucku. Ideą całego projektu jest nie tylko warzenie świetnego piwa, ale i dawanie pracy osobom z psychicznymi niepełnosprawnościami. Czy chodzi tutaj o zysk? Tak, ale społeczny!
Zobacz wideo: Czego szukaliśmy w Internecie w 2020 roku?
Pandemia niszczy psychicznie...
-Nasz pub otworzyliśmy pod koniec sierpnia 2020 roku. Za barem stanęły osoby, dla których praca to forma terapii. Ciepło i ze zrozumieniem zostaliśmy przyjęliśmy przez klientów. Niestety, już po dwóch miesiącach dotknął nas drugi lockdown branży gastronomicznej. Dziś, po kilku miesiącach zamknięcia, mamy już wszyscy dość patrzenia w sufit. Postanowiliśmy robić to, co obecnie możemy i potrafimy najlepiej: służyć psychologiczną konsultacją tym, którzy cierpią wskutek pandemii. Pierwszych takich gości w lokalu już mieliśmy - mówi psycholog Rafał Grabowski, współprowadzący pub wraz z psycholożką Małgorzatą Woźną.
Na konsultacje - udzielane w pubie lub online - najpierw trzeba umówić się telefonicznie (kom. 508 019 134). Gdy tylko lokal ogłosił swój pomysł na Facebooku, telefony się rozdzwoniły. - Widać, że zwykli ludzie, przed pandemią absolutnie w psychicznej normie, bardzo przez nią ucierpieli. Potrzeba rozmowy z uważnym słuchaczem jest wielka. Cieszę się, że wolontariacko zaproponowali wsparcie naszego pomysłu inni psychologowie - podkreśla Rafał Grabowski.
Jeszcze gorzej czas zamknięcia w domach znoszą pracownicy PUB-u Spółdzielczego. Grabowski nie kryje, że to, co udało się z nimi wypracować przez dwa miesiące działania lokalu, teraz jest zaprzepaszczane. Oczywiście, prowadzący starają się minimalizować straty: spotykają się regularnie z personelem; przynajmniej, by pogadać czy pograć w planszówki. To jednak aktywność, praca, kontakty z innymi ludźmi i poczucie odnalezienia swojej roli społecznej miało być celem PUB-u. Być może kontrolowane otwarcie lokalu zmieni nieco położenie personelu, bo... I tutaj dochodzimy do piwa!
Finansowy dramat, więc będzie piwo na wynos
Rafał Grabowski nie kryje, że choć cel działalności PUB-u Spółdzielczego to nie czysty biznes, to jednak "jeść coś trzeba". Nie mówiąc o płaceniu rachunków. Tymczasem lokal jest już w krytycznym położeniu ekonomicznym. I tak ma szczęście, że działa w kamienicy, której właścicielka sama działa w sektorze organizacji pozarządowych i wykazuje wielkie zrozumienie.
- Z pomocy samorządu województwa dla branzy gastronomicznej skorzystać nie możemy. Nie spełniamy jednego warunku: nie możemy wykazać strat w roku 2020 w odniesieniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Dlaczego? Bo po prostu jeszcze wtedy nie istnieliśmy - rozkłada ręce Rafał Grabowski.
Lokal posiada zezwolenie na sprzedaż piwa i zamierza to wykorzystać. Od poniedziałku (25.01) będzie można tutaj przyjść i kupić piwo na wynos. Każdy łyk takiego napitku to świadomość, że wspieramy pracę osób niepełnosprawnych i wysiłek psychologów, którzy nadają nowy sens ich życiu.
- Nalewać piwa nie zamierzamy w tym naszym okresie kontrolowanego buntu. Jesteśmy odpowiedzialni społecznie, szczególnie za naszych pracowników. Serdecznie jednak zapraszamy na wspomniane bezpłatne konsultacje psychologiczne oraz polecamy zakup piwa na wynos - kończy Rafał Grabowski.
HISTORIA W PIGUŁCE
"Browar Spółdzielczy w Pucku powstał z pasji do piwa, morza i potrzeby zmiany" - opisują jego założyciele. Rzemieślnicze piwa warzone są tutaj w małym zakładzie. Właściciele browaru jest spółdzielnia społeczna DALBA. Większość jej pracowników to osoby, które na normlanym rynku pracy nie miały szans z uwagi na psychiczne zaburzenia, niepełnosprawności.
Na zasadzie franczyzy działają w Polsce trzy PUB-y Spółdzielcze: w Gdańsku, Łodzi i Toruniu. Otwarcie czwartego planowane jest w Rzeszowie.
W Toruniu PUB ruszył z działalnością 22 sierpnia 2020 roku. Mieści się w lokalu przy Rynku Staromiejskim 24 (dawna "Grota"). Prowadzą go przyjaciele - psychologowie Rafał Grabowski i Małgorzata Woźna. Pracownikami zostały osoby zmagające się z psychicznymi niepełnosprawnościami, dla których praca to forma terapii. PUB szybko zyskał sympatię w Toruniu. niestety, jesienią musiał zamknąć drzwi. Teraz kontrolowanie je otwiera.
