https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pusty dźwięk praojca

Michał Woźniak
Opracowaniem znaleziska zajęła się Izabela  Starukiewicz i Szymon Nowaczyk (na zdjęciu) -  archeolodzy z MA w Biskupinie.
Opracowaniem znaleziska zajęła się Izabela Starukiewicz i Szymon Nowaczyk (na zdjęciu) - archeolodzy z MA w Biskupinie. Michał Woźniak
O Pałukach i Ziemi Janowieckiej mówi się, że wystarczy wbić szpadel w ziemię, by natknąć się na pozostałości po naszych przodkach. Panu Zenonowi Koniecznemu z Janowca Wlkp. wystarczyła... sztacheta, którą chciał przegrodzić przydomową działkę.

     - O odkryciu zadecydował zupełny przypadek - opowiada odkrywca. - Chciałem postawić ogrodzenie na działce. Wszystkie sztachety były jednakowej długości - dłuższa była tylko jedna. Chciałem by wyglądało to porządnie. Wbiłem ją więc głębiej niż pozostałe i... usłyszałem pusty dźwięk. Musiałem na coś trafić. Wraz z wnukiem, 18-letnim Krzysztofem wzięliśmy jeszcze rurki, wbiliśmy je w ziemię - znów ten sam dźwięk. Zaczęliśmy więc kopać. W pewnej chwili patrzę - a tu regularnie ułożone kamienie nakryte kamienną płytą. Podważyłem ją trochę, żeby zobaczyć co jest w środku i... już po chwili o znalezisku dowiedzieli się archeolodzy z Muzeum w Biskupinie.
     Do Janowca przyjechała dwójka badaczy - Izabela Starukiewicz oraz Szymon Nowaczyk. Szybko wyeksponowali znalezisko - grób skrzynkowy, najprawdopodobniej pochodzący z IV wieku przed naszą erą, kultury pomorskiej. Wszystko potwierdzą jednak szczegółowe badania.
     Grobowiec to wyjątkowo gruby kamienny wieniec oraz nisza z dwiema urnami. W chwili zdjęcia płaskiego kamienia stanowiącego nakrycie grobowca jedna z urn była otwarta i wypełniona piaskiem, jej nakrycie leżało kilkanaście centymetrów dalej.
     - Grobowiec zostanie przetransportowany do Biskupina i tam, na terenie rezerwatu będziemy chcieli go udostępnić zwiedzającym. Być może nawet w takiej właśnie formie, w jakiej oglądamy go w Janowcu - czyli w postaci wykopu archeologicznego. Jedyną różnicą będzie zastąpienie urn z prochami wykonanymi współcześnie kopiami - wyjaśnia Wiesław Zajączkowski.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska