Przygotowali ją działacze Platformy Obywatelskiej, oni wybrali pytania i sami ją prowadzili, a na trybunach nie było widzów, by uniknąć ewentualnego "buczenia". Niewygodnych pytań nie było, ponieważ z prawyborów partia ma wyjść cała i zdrowa. Pomysł prawyborów - fajny, ale z wykonaniem już gorzej. Szkoda, że politycy nie oddali prowadzenia dziennikarzom.
Sikorski i Komorowski mówili o swoich marzeniach dotyczących Polski i Europy. Sikorski uważał na słowa, a Komorowski rzeczywiście sprawiał wrażenie osoby, która zwycięstwo ma już w kieszeni. Za tydzień przekonamy się, czy tak będzie.
Obecny prezydent angażował swoją osobę i urząd w gorszące spory o krzesło czy samolot, którym mógłby udać się do Brukseli.
Byłoby dobrze, gdyby jego następca okazał się człowiekiem mądrzejszym i rozsądniejszym. Mamy w kraju jeszcze dużo do zrobienia. Czekam na kolejne, prawdziwe debaty, w których będą spierali się o Polskę kandydaci reprezentujący różne partie. Debaty, które pozwolą każdemu dobrze wybrać.