Europejska organizacja zajmująca się wspieraniem praw człowieka i demokracji – działająca przy Radzie Europy - we wrześniu ubiegłego roku wizytowała bez zapowiedzi policyjne izby zatrzymań i areszty w naszym kraju. W sumie przeprowadzono kilkadziesiąt wywiadów z zatrzymanymi i aresztowanymi.
W raporcie, który postał na podstawie wywiadów, czytamy m.in. że w Polce zatrzymanych rzuca się na ziemię, przyciska kolanem twarz zatrzymanego do ziemi, zakuwa ręce do tyłu i podnosi zatrzymanych za tak skute ręce.
Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom wskazuje również, że zatrzymanym wielokrotnie nie zapewniano opieki prawnej, szczególnie tuż po zatrzymaniu. Nie zapewniano również wystarczającej opieki medycznej.
Do tego, zdaniem autorów raportu, osobom trafiającym do policyjnych izb zatrzymań odcina się całkowicie kontakt z rodziną i prawnikiem.
Delegacja Komitetu odwiedziła izby zatrzymań w Gdańsku, Krakowie, Sopocie i Warszawie oraz areszty w Gdańsku, Krakowie i Warszawie Służewcu.
Przedstawiciele Komitetu zwracają uwagę, że po wizycie w Polsce w 2019 roku, nasz kraj nie wdrożył żadnej z sugerowanych zmian dotyczących poprawy sytuacji osób zatrzymywanych przez policję.
