- Jestem oburzony tym, że Marek Dereziński nie będzie już prezesem Krajowej Spółki Cukrowej! - powiedział plantator buraków z okolic Kruszwicy po przeczytaniu w "Pomorskiej" o wynikach konkursu na stanowiska prezesa oraz członków Zarządu Krajowej Spółki Cukrowej S.A. - Uważam, że rolnicy powinni zaprotestować przed ministerstwem skarbu!
Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!
Nowy prezes z Pszczółki
W minionym tygodniu Rada Nadzorcza KSC zdecydowała, że w VII kadencji stanowisko prezesa obejmie Marek Spuz vel Szpos. To prezes lubelskiej Pszczółki - fabryki cukierków, która działa pod nadzorem KSC.
- Nie znam dorobku nowego prezesa, ale uważam, że ta decyzja Rady Nadzorczej pokazała, iż taki konkurs (po raz kolejny) nie zdał egzaminu - mówi Jan Wyrowiński, wicemarszałek Senatu (PO). - No bo jakie to powody merytoryczne sprawiły, że fachowiec tej klasy co Marek Dereziński znalazł uznanie tylko w oczach przedstawicieli plantatorów i pracowników spółki zasiadających w Radzie Nadzorczej, a nie reprezentantów Skarbu Państwa? Czy ważniejsze jest to, że "ktoś jest czyjś"? Pytania w tej sprawie zadałem ministrowi Skarbu Państwa.
Przeczytaj też: Będą dopłaty do prywatnego przechowywania wieprzowiny. Na jakich warunkach?
O to samo zapytaliśmy resort skarbu. W odpowiedzi czytamy m.in. "Członkowie rady nadzorczej, ocenili merytorycznie predyspozycje, wiedzę i kwalifikacje kandydatów na stanowisko prezesa zarządu".
A wicemarszałek dodaje, że efekty pracy Derezińskiego były widoczne: - W czasie, gdy sytuacja na rynku cukru jest trudna, Krajowa Spółka Cukrowa radzi sobie dobrze i wynikami finansowymi bije zachodnie koncerny. To efekt dobrego zarządzania spółką, która potrafiła obciąć koszty i zaczęła dywersyfikować produkcję.
Widzą w tym politykę
- Zmiana prezesa, który bardzo dobrze zarządzał firmą, to intryga polityczna! - twierdzi Jan K. Ardanowski (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa. - Gościliśmy przedstawicieli zarządu KSC na posiedzeniach naszej komisji. Widzieliśmy, że wreszcie były zdrowe relacje spółki z plantatorami. I co ważne - była sensowna wizja rozwoju, która zakładała inwestowanie w inne firmy z branży spożywczej, a Polski Cukier stał się rozpoznawalną marką.
Przeczytaj też: Krajowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych 2015 w Poznaniu. Sprawdź kiedy
- Nie ma negatywnych opinii o pracy Marka Derezińskiego, więc taka decyzja ma znamiona decyzji politycznej - uważa Gabriel Janowski, były minister rolnictwa, który od lat walczy o Polski Cukier.
Szymon Smajdor z Biura Promocji i Public Relations KSC wyjaśnia, że 25 lutego br. Rada Nadzorcza Krajowej Spółki Cukrowej S.A. zakończyła postępowania kwalifikacyjne na stanowiska prezesa oraz członków zarządu spółki. Nowa kadencja rozpocznie się w dniu następującym po dniu odbycia Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki (zatwierdzającego sprawozdanie finansowe spółki), które planowane jest na 31 marca 2015 r.
Przeczytaj też: Płatności obszarowe - jak wypełnić wniosek przez internet? Pomoże doradca
- Teoretycznie uczestnicy walnego zgromadzenia mogą jeszcze zmienić tę decyzję, ale szczerze mówiąc, nie wierzę w to - dodaje Ardanowski. - To zamach polityczny na przyszłość tej spółki!
- Będę interweniował w tej sprawie - mówi Gabriel Janowski. - Napiszę do pani premier! Przecież Dereziński powinien kontynuować misję. Spółka znajduje się w tak ważnym momencie, niebawem dojdzie do uwolnienia rynku cukru. Uważam, że decyzja Rady Nadzorczej jest szkodliwa.
Plantatorzy oburzeni
- Informacja o zmianie na stanowisku prezesa tej spółki wywołała wśród plantatorów ogromne oburzenie - mówi Mieczysław Gęsicki, prezes Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy. - Niektórzy domagają się protestów.
- Jak można w przeddzień prywatyzacji spółki i uwolnienia rynku cukru wymieniać prezesa, który tak dobrze kierował firmą?- dziwi się Józef Pawela, wiceprezes tegoż związku.
Zdaniem rolników zmiany w składzie zarządu zniweczą szanse na prywatyzację.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wycena spółki jest już gotowa od kilku miesięcy. - A o prywatyzacji znowu jest cicho - dodają plantatorzy. - To raczej nie jest przypadek. Skarb Państwa nie chce oddać złotej kury, żeby móc dywidendami łatać dziury budżetowe.
Siedziba zostanie
- Nie można wykluczyć, że wybór prezesa związanego z Lublinem spowoduje zmianę siedziby spółki - dodaje senator Wyrowiński.
Agnieszka Jabłońska-Twaróg, rzeczniczka Ministerstwa Skarbu Państwa dementuje pogłoski o wyprowadzeniu centrali KSC z Torunia: - Nie ma takich planów!
- Lepiej dmuchać na zimne - dodaje Wyrowiński. - Trzeba być czujnym.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców