Spis treści
- To był bardzo dobry sezon dla plantatorów buraków cukrowych współpracujących z Krajową Grupą Spożywczą - mówi Józef Pawela, prezes Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy, rolnik z Wylatowa (pow. mogileński).
Słodkie korzenie nie przemarzły
Podsumowując zakończoną właśnie kampanię (2024/2025) Krajowa Grupa Spożywcza informuje, że plon był zróżnicowany w zależności od regionu: od prawie 60 t/ha w rejonie Cukrowni Werbkowice do ponad 72 t/ha w okolicach Malborka. Średnia polaryzacja skupowa (czyli zawartość cukru w burakach) wyniosła 16,6 proc.
- Buraki na moich polach dały plon przewyższający średnią, więc jestem zadowolony - dodał plantator z powiatu mogileńskiego. - Polaryzacja wyniosła od 16,7 do 16,8 proc., zatem także powyżej średniej.
W KGS kampania trwała 122 dni i - w porównaniu do poprzedniego roku - była dłuższa o 4 dni. Spółka współpracowała z ponad 13,3 tys. plantatorów w kraju, od których skupiła i przerobiła ponad 7,9 mln ton buraków cukrowych. Średni plon wyniósł ponad 63,5 tony z hektara i jest wyższy o 1,6 tony niż w ubiegłym roku.
W tej kampanii cukrownie należące do Krajowej Grupy Spożywczej wyprodukowały łącznie ponad 1,15 mln ton cukru, a to oznacza, że osiągnięty wynik jest lepszy niż w zeszłorocznej kampanii, podczas której KGS po raz pierwszy w historii wyprodukowała aż ponad milion ton cukru.
To też może Cię zainteresować
- Pobicie własnego rekordu produkcyjnego było możliwe dzięki zaangażowaniu plantatorów i pracowników naszej spółki oraz systematycznej realizacji inwestycji i zadań remontowych w poszczególnych cukrowniach - komentuje Marek Zagórski, prezes Krajowej Grupy Spożywczej . - Zbiór buraków oraz ich odbiór przebiegał w optymalnych warunkach pogodowych, co pozwoliło na sprawne przeprowadzenie kampanii.
- Nie pamiętam kiedy ostatnio pogoda tak nam sprzyjała. Podczas kopania buraków warunki były bardzo korzystne, grunt nie był zmrożony - twierdzi prezes Pawela. - Przymrozki nie uszkodziły także surowca złożonego na pryzmach. Zatem ta łagodna zima bardzo plantatorom sprzyjała.
Kruszwicki zakład osiągnął najlepszy wynik
Cukrownia Kruszwica po raz kolejny udowodniła swoją kluczową rolę w strukturze Krajowej Grupy Spożywczej, przetwarzając aż o 214 tys. ton buraków więcej niż w zeszłym roku i zwiększając produkcję cukru o 27 tys. ton - informuje spółka podkreślając, że ta cukrownia osiągnęła najlepszy wynik w całej KGS - 227 tys. ton cukru.
Cukrownia Nakło, dzięki dodatkowemu przerobowi 56 tys. ton buraków, zwiększyła w tegorocznej kampanii produkcję cukru o 22 tys. ton. Ta cukrownia także osiągnęła doskonały wynik - 147 tys. ton.
Łącznie Krajowa Grupa Spożywcza przerobiła w kampanii 2024/2025 prawie 8 milionów ton buraków cukrowych. To o 692 tys. ton więcej niż przed rokiem. Dzięki temu można było wyprodukować rekordową ilość cukru - 1,15 miliona ton, czyli o 122 tys. ton więcej niż w poprzednim sezonie.
Martwią zawirowania na rynku cukru
Plantatorzy współpracujący z KGS są usatysfakcjonowani także z powodu ceny za surowiec. Obawiają się jednak, że kolejne kampanie nie będą już tak słodkie.
- Notowania cen cukru na światowych rynkach są przerażające - twierdzi Józef Pawela. - Kilogram cukru nie może być wyceniany np. na 2 zł, bo taka cena pokryje jedynie koszt założenia plantacji. A co z innymi kosztami? Również przetwórcy nie mogą dopłacać do produkcji.
Zatem jakie są perspektywy dla rolników uprawiających buraki cukrowe? Prezes Pawela podkreśla, że plantatorzy współpracujący z KGS są w lepszej sytuacji, bo mogą otrzymać nie mniej niż 33,5 euro za tonę buraków plus wyrównanie po sprzedaży cukru: - Mogą oni liczyć na wyrównanie w ostatecznym rozliczeniu. Bo tradycją już się stało, że wracamy do rozmów, gdy zmienia się sytuacja na rynku.
Plantatorzy bacznie obserwują rynek cukru i nie liczą na cud. - W kolejnej kampanii można się spodziewać zmniejszenia przychodu z hektara buraków o co najmniej trzy tysiące złotych - uważa plantator z Wylatowa. - A nie zapominajmy o tym, że koszty tej uprawy systematycznie rosną.
Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego prognozuje, że powierzchnia zasiewów buraków w Polsce zmniejszy się w tym sezonie o około 25 tys. ha. Taka sytuacja może dotyczyć także naszego regionu, ponieważ niektórzy rolnicy obawiają się ryzyka związanego z rosnącymi kosztami produkcji i niską ceną cukru.
