Willa Heinricha Dietza, czyli zabytkowy budynek przy ulicy Gdańskiej 50, w którym obecnie mieści się siedziba Radia PiK, została wzniesiona w latach 1897-1898. W czasach okupacji hitlerowskiej, między rokiem 1940 a 1945, była siedzibą miejskiego dowództwa SS. Po roku 45. budynek przekazano Rozgłośni Polskiego Radia Pomorza i Kujaw.
W 1995 roku gmach został odnowiony, za co rok później radio otrzymało nagrodę w konkursie organizowanym przez Generalnego Konserwatora Zabytków dla najlepszego użytkownika obiektu zabytkowego.
- Od tamtego czasu minęło 15 lat - mówi Michał Jagodziński, prezes radia PiK. - Ze ścian budynku zaczął już odpadać tynk.
Willa nasiąkała wodą
Dużym mankamentem gmachu była również utrzymująca się wewnątrz wilgoć. - Dlatego właśnie zaistniała konieczność rozkopania fundamentów obiektu - wyjaśnia prezes radia. - Trzeba było zabezpieczyć je w taki sposób, aby budynek nie nasiąkał w przyszłości wodą.
Wiadomo już, na jaki kolor pomalowane zostaną ściany gmachu. Jak wskazuje Michał Jagodziński, za zgodą konserwatora zabytków, udało się odzyskać oryginalną kolorystykę budynku z końca XIX wieku. - Będą to trzy odcienie beżu - precyzuje.
Podczas prac, udało się również wyeksponować oryginalne elementy architektoniczne, których nie ma żaden secesyjny budynek w mieście. Znajdują się one na balkonie obiektu, widocznym od strony ulicy Gdańskiej. - To prawdziwy unikat - komentuje Michał Jagodziński. - Na razie informacji o tych elementach bydgoszczanie nie znajdą na tablicach zawierających historię radia.
Trzeba było zacisnąć pasa
Całkowity koszt renowacji obiektu wyniesie 511 tysięcy złotych. Blisko 120 tysięcy dołożył Urząd Marszałkowski. - Resztę musieliśmy zorganizować sami - tłumaczy prezes. - Przyznaję, że wiązało się to ze znacznym ograniczeniem innych wydatków rozgłośni.
Obecnie ukończona została już tylna część obiektu. Wyremontowaną całość bydgoszczanie będą mogli zobaczyć już w połowie przyszłego miesiąca.