Włocławscy radni mają jedne z najwyższych diet w województwie. Przewodniczący Rafał Sobolewski otrzymuje miesięcznie ok. 2,5 tys. zł, jego zastępcy - po 2200 zł, zwykły radny ok. 1500 zł. Wielu włocławskich radnych przewodniczy komisjom stałym, co daje im taką samą dietę, jaka mają wiceprzewodniczący Rady. Pobory w wysokości blisko 1800 zł przysługują natomiast wiceprzewodniczącym komisji stałych i sekretarzom rady.
Na ostatniej sesji RM wróciła sprawa obniżania diet za nieobecność na sesjach. Wydawało się, że wniosek, złożony przez radnego Andrzeja Kazimierczaka z PO o obniżaniu części diet za nieobecność na sesji lub posiedzeniu komisji, uda się przeforsować. W głosowaniu za przyjęciem wniosku głosowała bowiem większość obecnych.
Zaraz potem jednak przewodniczący zarządził drugie głosowanie, rzekomo z powodu niewyraźnego zapisania wyników przez sekretarzy liczących głosów. -To było żenujące - ocenia pomysłodawca uchwały. - Przecież jeśli radny jest chory, to dostarcza zwolnienie do swojego zakładu pracy i dostaje zasiłek chorobowy. Dlaczego ma go otrzymać podwójnie?
Andrzej Kazimierczak jest wiceprzewodniczącym komisji porządku prawnego i publicznego. Jego propozycja dotyczyła pomniejszenia diety o 30 proc. za nieobecność na sesji i 20 proc. za nieobecność na posiedzeniu komisji.
Ostatecznie jednak 5 obecnych na sesji radnych, głównie z PO, poza przewiodniczącym RM, głosowała za przyjęciem wniosku. 10 osób było przeciwnych, siedmioro radnych wstrzymało się od głosu, co też o czymś świadczy.