Decyzję radnych z Grudziądza poprzedziła jednak długa i burzliwa dyskusja.
Przeciwnicy powoływania spółek, a był wśród nich również Michał Czepek - rajca Platformy, argumentowali, że miasto jako większościowy akcjonariusz będzie ponosiło pełną finansową odpowiedzialność za funkcjonowanie nowych podmiotów.
Co może oznaczać, że do klubów będziemy dokładali więcej pieniędzy niż do tej pory.
Zwolennicy spółek- przede wszystkim w odniesieniu do żużla - przekonywali, że jest to jedyna metoda na uratowanie sportu motorowego w Grudziądzu.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »