Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni KO z Grudziądza wyliczają inwestycje jakie mogłyby być realizowane z KPO:- Ale tych pieniędzy nadal nie ma. Odpowiada poseł Kałużny

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Radni KO z Grudziądza obwiniają rząd Zjednoczonej Prawicy o to, że przez ich działania nadal do Polski nie wpłynęły pieniądze z UE w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Poseł Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski uważa, że to akcja polityczna Ursuli von der Leyen  która obecnie kieruje KPO i jest przyjaciółką polityczną Donalda Tuska.
Radni KO z Grudziądza obwiniają rząd Zjednoczonej Prawicy o to, że przez ich działania nadal do Polski nie wpłynęły pieniądze z UE w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Poseł Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski uważa, że to akcja polityczna Ursuli von der Leyen która obecnie kieruje KPO i jest przyjaciółką polityczną Donalda Tuska. Aleksandra Pasis
- Przez nieodpowiedzialną politykę Prawa i Sprawiedliwości, Narodowego Banku Polskiego, pandemię oraz wojnę w Ukrainie samorządy są w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Wsparciem byłyby środki z Krajowego Planu Odbudowy. Niestety przez politykę PiS środki jeszcze nie wpłynęły - grzmi Paweł Napolski, radny KO z Grudziądza. Poseł Zjednoczonej Prawicy, Mariusz Kałużny odbija piłeczkę: - Nie kto inny jak posłowie KO w Parlamencie Europejskim wzywali do niewypłacania środków w ramach KPO!

Jak wylicza radny Napolski, zapowiadane 160 miliardów złotych w ramach KPO ma być wykorzystane m.in. na modernizację sieci dróg, zakup autobusów elektrycznych, tworzenie miejsc pracy, termomodernizację budynków czy placówek oświatowych, służby zdrowia. - Te pieniądze służyłyby zarówno grudziądzanom jak i wszystkim Polakom z pozostałych części kraju - dodaje Paweł Napolski. - Na razie ich cały czas nie ma!

Radni KO zaprezentowali projekty jakie miasto Grudziądz zgłosiło do urzędu marszałkowskiego do ewentualnej realizacji za pieniądze z KPO. W sumie było ich 50. A oto niektóre z nich:

  • zakup ekologicznych autobusów wraz z wprowadzeniem systemu elektronicznej karty miejskiej w Grudziądzu (115 909 050,00)
  • rozbudowa trasy średnicowej na odcinku od ul. Droga Łąkowa do ul. Paderewskiego w Grudziądzu (110 000 000,00)
  • budowa niskoemisyjnego oświetlenia na terenie Grudziądza (70 000 000,00)
  • rekapitalizacja bazy lokalowej zdewastowanej przez działania związane z obsługą i leczeniem pacjentów zakażonych COVID-19 (20 000 000,00)
  • budowa i wyposażenie sali do zabiegów endoskopowych urologicznych (2 000 000,00)
  • dobudowa warsztatu i myjni samochodowej dla karetek (1 000 000,00)
  • odbudowa finansowa sytuacji ekonomicznej Szpitala, będącej skutkiem pandemii COVID-19 w formie pożyczki lub innego wsparcia finansowego (92 000 000,00)
  • utworzenie Przestrzeni Pozytywnego Grania „Kalosz” poprzez adaptację dawnego budynku Zakładowego Domu Kultury „Stomil” w Grudziądzu na klubową salę koncertową (25 000 000,00)
  • utworzenie Centrum Koncertowo-Wystawienniczego „Lokomotywa Kultury” poprzez adaptację zabytkowej lokomotywowni do nowych funkcji (66 000 000,00)

Radni Koalicji Obywatelskiej podczas konferencji prasowej postawili pytania posłom PiS z regionu Kujawsko - Pomorskiego: "Czy zamierzają podjąć działania aby środki z KPO wreszcie do Polski popłynęły, do województwa Kujawsko - Pomorskiego, a także do Grudziądza abyśmy mogli realizować na szczeblu lokalnym oczekiwane przez mieszkańców inwestycje?" Pisma otrzymać mają posłanki PiS: Anna Gembicka, Joanna Borowiak oraz posłowie: Jan Ardanowski z PiS i Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski.

Poseł Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski: - Kwestie praworządności, które podnosi UE to bajka polityczna dla naiwnych

Udało się nam skontaktować z Mariuszem Kałużnym, posłem Zjednoczonej Prawicy z Solidarnej Polski: - Po pierwsze ci radni pomylili adresata bo powinni wystosować swój apel do Donalda Tuska, bo nie kto inny jak posłowie KO w Parlamencie Europejskim wzywali do niewypłacania środków w ramach KPO. Nikt z Solidarnej Polski, nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie wzywał do niewypłacania środków z KPO. Po drugie kwestie praworządności, które podnosi Unia Europejska to oczywiście bajka polityczna dla naiwnych. Wiemy, że UE nie ma umocowań traktatowych żeby karać nas finansowo za ewentualny brak praworządności. Trzecia rzecz - jest to akcja polityczna pani Ursuli von der Leyen (przyp. red. przewodnicząca Komisji Europejskiej) która obecnie kieruje KPO i jest przyjaciółką polityczną Donalda Tuska. To Donald Tusk był szefem jej partii, do której ona należy więc jest to polityczny sojusz, który ma skutkować tym że Donald Tusk znowu zasiądzie na fotelu premiera. Donald Tusk niestety wplątał Polskę w konflikt z UE dla własnych wyborczych celów.

Zapytaliśmy też posła Kałużnego o wypełnienie tzw. kamieni milowych jako warunku otrzymania pieniędzy z KPO. - Jest to absurdem, aby "kamienie milowe" miały być gwarantem wypłaty środków w ramach KPO. UE nie ma prawa na nas nakładać takich "kamieni milowych", ograniczać naszej suwerenności. Ponadto czytałem ten dokument i mnóstwo z tych "kamieni" jest do wypełnienia w dłuższej perspektywie czasu. Nie jesteśmy w stanie wypełnić dwustu "kamieni milowych" w tydzień, miesiąc. Widać że jest to tylko pretekst do niewypłacenia środków w ramach tej walki politycznej o której wcześniej wspomniałem.

Poseł Mariusz Kałużny podkreślił, że ma nadzieję że pieniądze z KPO do Polski przypłyną. - Ale jestem przekonany że Platforma Obywatelska i ich sojusznicy z UE będą blokować te środki do wyborów. PO nie ma programu wyborczego, nie pomysłu na wygranie wyborów, natomiast to jest ich metoda: "pokazać że rządzi straszny PiS, nie ma środków a jak my będziemy rządzić to środki będą". To jest swego rodzaju szantaż wyborców: wybierzcie nas to będą pieniądze. Myślę, że w wyborach znowu wygra Zjednoczona Prawica i wtedy środki będą odblokowane gdyż wtedy UE nie będzie już się opłacało dłużej tak grać, bo Donald Tusk - ich sojusznik nie będzie premierem.

Poseł Zjednoczonej Prawicy: - Mamy kryzys energetyczny, pomogliśmy Ukrainie. Pieniądze z KPO powinny być wypłacone w trybie natychmiastowym

Poseł Kałużny oczywiście bezsprzecznie przyznaje, że środki w ramach KPO są Polsce potrzebne. - Same środki nigdy nie budziły wątpliwości. Wątpliwości przynajmniej Solidarnej Polski budziły warunki na jakich one miały zostać przyznane. Powinny być wypłacone w trybie natychmiastowym tym bardziej, że mamy kryzys energetyczny i pomogliśmy Ukrainie. UE nie powinna nawet się zastanawiać ale wypłacić te środki gdyby rzeczywiście była wspólnotą solidarną.

Próbowaliśmy kontaktować się też z posłanką Joanną Borowiak z PiS-u, ale niestety poinformowała że dziś komentarz w tej sprawie nie będzie możliwy.

Dodajmy, że według szacunków radnych KO z Grudziądza, do naszego miasta w całej perspektywie czasowej KPO mogłoby wpłynąć kilkaset milionów złotych.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska