Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Wenderlich i Rusielewicz bliscy rezygnacji

(my)
archiwum
Radny Jacek Wenderlich zrzeknie się mandatu po tym, jak do Rady Miasta i przewodniczącego klubu radnych PiS dotrze sądowe potwierdzenie wyroku, który w jego sprawie wydał bydgoski sąd.

O sprawie szeroko informowaliśmy. Jacek Wenderlich z PiS został oskarżony o inwigilację polityków PO i kolegów ze swojego klubu. Podczas procederu wykorzystywał bazę danych wydziału paszportowego urzędu wojewódzkiego, w którym pracował.

Sąd najpierw oddalił zarzuty prokuratury, ale decyzję uchylono i Wenderlich został skazany na dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wyrok się uprawomocnił, ale radny zapowiadał, że wniesie o kasację, bo jak twierdzi nie miał złych intencji - ćwiczył pracę w bazie danych, wykorzystując znane mu nazwiska.
Nawet jeśli do kasacji dojdzie, to zgodnie z prawem Wenderlich musi zrzec się mandatu. - Czekamy na informację z sądu, która potwierdzi doniesienia medialne. Jeśli tak się stanie, to rezygnacja pana radnego Jacka Wenderlicha z mandatu będzie honorowym wyjściem - mówi Piotr Król, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy.

Decyzja o odebraniu mandatu Jackowi Wenderlichowi może zapaść podczas najbliższej sesji Rady Miasta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że komisja RM, badająca sprawę radnej Elżbiety Rusielewicz, otrzymała już wszystkie potrzebne opinie prawne, dotyczące prowadzenia przez nią działalności gospodarczej w budynku należącym do miasta. To będzie oznaczało, że i ona straci mandat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska