Radni z klubu „Nasza Gmina” są oburzeni. Burmistrz Czerska nie powinna bać się debaty

To ich burmistrz wymieniła jako tych, którzy na komisjach niemal nie pracują. Wyjątkiem, jak stwierdziła na sesji, są jej radni.
Przypomnijmy, kontekst wypowiedzi burmistrz był taki - radni chcą błyszczeć na sesji, kiedy jest kamera, a potem nagranie można w całości znaleźć na portalu wizjalokalna.pl, a na komisjach - tak aktywni już nie są. Burmistrz Fierek powiedziała, że zaproponuje taką radnym taką zmianę pod rozwagę, bo szkoda czasu i diet.

Klub radnych „Nasza Gmina” z oburzeniem przyjął wypowiedź burmistrz dotyczącą aktywności radnych opozycyjnych na posiedzeniach komisji rady, zarzucając, że ich obecność nic tam nie wnosi - czytamy w oświadczeniu. - W tym miejscu należy przypomnieć pani burmistrz, że rada to organ uchwałodawczy, a burmistrz to organ wykonawczy. Oba organy mają swoje prawa i kompetencje. Nie do burmistrza należy ocena pracy rady. Pani Jolanta Fierek jest tylko gościem na posiedzeniach komisji i sesjach rady. Jej rolą jest udzielanie odpowiedzi i wyjaśnień w kwestiach zawartych w materiałach sesyjnych i materiałach będących przedmiotem prac komisji.

Dalej czytamy, że stwierdzenie, że jako radni opozycyjni „niepotrzebnie przychodzą na komisje, bo ich obecność nic tam nie wnosi” ... może świadczyć o dwóch problemach.- Pani burmistrz nie zna prawa i nie rozumie swojej roli w samorządzie i nie zna praw radnych, bądź pani burmistrz nie panuje nad emocjami, nie potrafi merytorycznie odpowiadać na pytania i interpelacje radnych i w skandaliczny sposób „grozi” radnym, że będzie prosiła o rozważenie czy w Czersku potrzebne są komisje?

Piękna 21-latka w jednej chwili przykuta do wózka

Radni komentują, że taka wypowiedź jest niestosowna i nieprzystająca „progresywnemu” burmistrzowi, który nie boi się otwartej debaty w obecności mediów. I dalej - abstrahując od prawdziwości tezy głoszonej przez burmistrz, która jest w naszej ocenie nieprawdziwa, z jednym się zgadzamy: „jej radni” nie podnoszą na sesji rady trudnych problemów, bo nie podnoszą prawie żadnych. Czy z tego można wyciągnąć wniosek, że ich obecność na sesji jest zbędna? Naszym zdaniem nie...

Wkrótce wrócimy do sprawy. Poprosiliśmy o komentarze dwie Fundacje - Batorego i Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej.