https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny Jacek Olech apeluje do wojewody, by unieważnił uchwałę w sprawie diet

Jacek Olech
Jacek Olech Fot. Dariusz Nawrocki
Dziś był w Urzędzie Wojewódzkim. Chciał osobiście spotkać się z wojewodą Rafałem Bruskim. Nie udało mu się. Zostawił więc dla niego list.

Radny przedstawia w nim zamieszanie, jakie wywołał błąd urzędnika sprzed dwóch lat. Przez to inowrocławscy radni pobierali wyższe diety niż te zapisane w uchwale.

Na ostatniej sesji radni poprawili ten błąd i uznali, że nie muszą spłacać nadpłaconych pieniędzy (łącznie około 120 tys. zł). Podjęli uchwałę, która zdaniem Jacka Olecha jest "rażąco sprzeczna z prawem".

Radny w swym liście apeluje do wojewody, by unieważnił te uchwałę, gdyż łamie ona podstawową zasadę, które mówi, iż prawo nie działa wstecz.

Poniżej pełna treść tego pisma:

"Szanowny Panie Wojewodo,

jako radny Rady Miejskiej Inowrocławia zwracam się do Pana Wojewody z wnioskiem o rozważenie możliwości skorzystania z instrumentów prawnych, o których mowa w przepisach art. 91-93 ustawy z dnia 08 marca 1990 r. o samorządzie gminnym i orzeczenie o nieważności uchwały Rady Miejskiej Inowrocławia z dnia 29 grudnia 2009 r. zmieniającej uchwałę z dnia 28 grudnia 2007 r. w sprawie ustalenia wysokości diet dla radnych oraz stawek za jeden kilometr przebiegu w razie odbywania przez radnego podróży służbowej pojazdem samochodowym niebędącym własnością Miasta Inowrocław, ewentualnie o zaskarżenie przedmiotowej uchwały do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.

Rada Miejska Inowrocławia podczas sesji w dniu 29 grudnia 2009 r. podjęła uchwałę, która w ocenie autora niniejszego pisma jest rażąco sprzeczna z prawem. Uchwalony w § 2 zapis stanowi mianowicie, iż maksymalna wysokość diety w rozumieniu § l niniejszej uchwały stanowi podstawę do ustalenia wysokości diet należnych radnym od dnia l stycznia 2008 r., zgodnie z intencją Rady Miejskiej Inowrocławia wynikającą z uzasadnienia do uchwały, o której mowa w § l, oraz z protokołu z sesji odbytej w dniu 28 grudnia 2007 r. W uzasadnieniu uchwały Rada Miejska podniosła, iż wskutek oczywistego błędu, podjęła uchwałę o innej treści niż zamierzona, a ponieważ wypłata diet dokonywana była w wysokości, jaka była zamiarem Rady a nie wynikającej z treści uchwały, błąd ten został ujawniony dopiero po upływie prawie dwóch lat od jej podjęcia. Podkreślono przy tym, iż celem niniejszej uchwały jest naprawienie tego błędu.

Zdaniem autora niniejszego pisma, postanowienie uchwały wprowadzane z mocą wsteczną, stanowi niedopuszczalne rozwiązanie, naruszające wyrażoną w art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483) zasadę państwa prawnego. Podkreślić należy, iż kwestia retroaktywnej mocy aktów normatywnych była wielokrotnie przedmiotem zainteresowania Trybunału Konstytucyjnego, który w jednym z orzeczeń podkreślić, iż zasada niedziałania prawa wstecz stanowi podstawę porządku prawnego. Kształtuje zasadę zaufania obywateli do państwa oraz stanowionego przez nie prawa. U podstaw tejże zasady leży wyrażona w art. 2 Konstytucji zasada demokratycznego państwa prawnego (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17.12.1996 r., K 22/96, OTK 1997, z. 5-6, poz. 71).

Zgodzić się należy ze stanowiskiem wyrażonym przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w wyroku z dnia 10 października 2006 r., zgodnie z którym nie znajduje uzasadnienia dla akceptacji postanowień zaskarżonej uchwały, argument uszanowania stanu faktycznego zaistniałego w sprawie, tj. pobierania przez Przewodniczącego Rady Gminy diety w wyższej wysokości, od ustalonej wcześniejszą uchwałą (sygn. akt III SA/Lu 312/06, www.orzeczenia.nsa.gov.pl

).
W ocenie kierującego niniejsze pismo, in casu dokonana przez Radę Miejską Inowrocławia z data wsteczną zmiana wysokości diet jest przekroczeniem upoważnienia udzielonego radzie gminy w art. 25 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym, a w konsekwencji, działanie to nie ma podstawy prawnej. Uprawnień radnych nie można bowiem traktować jako li tylko przywilejów, lecz przede wszystkim jako instrumenty prawne służące prawidłowemu wykonywaniu obowiązków wynikających z mandatu radnego (A. Dral, Szczególna ochrona stosunku pracy radnych, Prawo i Zabezpieczenie Społeczne 1992, z. 7, s. 49 i nast.). Z uwagi zatem na fakt, iż samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej i wykonuje zadania publiczne w oparciu o ukształtowane ustawowo instytucje prawne, konieczne jest ustawowe uregulowanie wszelkich aspektów związanych ze statusem funkcjonariuszy publicznych poprzez których te zadania są realizowane, w tym też problematyki szeroko pojmowanego ich wynagradzania.

Z woli ustawodawcy rada gminy może ustalić wysokość diet oraz zwrotu kosztów podróży służbowych w drodze uchwały podjętej w trybie ustawy o samorządzie gminnym. Działa tu w ramach swojej władzy dyskrecjonalnej, której granice wyraźnie określa prawo. Z tego też względu w sytuacji, kiedy Rada Miasta Inowrocławia w ramach przyznanych jej uprawnień podjęła wiążącą decyzję o wysokości diet na poziomie niższym niż górna granica przewidziana ustawowo, przyjąć należy, iż działanie to mieściło się w ramach dyskrecjonalnej władzy tego organu. Do uprawnień rady należy także niewątpliwie dokonanie zmiany wysokości diet ze skutkiem pro futuro. Nie sposób jednak przychylić się do poglądu, iż możliwe było dokonanie takiej zmiany ze skutkiem retroaktywnym. Przyjęcie przeciwnego stanowiska stwarzałoby zbyt daleko idące uprawnienia organu stanowiącego, które z łatwością mogłoby być wykorzystywane jako narzędzie walki politycznej.

Zgodzić się należy z poglądem, iż samodzielność finansowa jest istotną cechą gmin. O jej zakresie decydują m.in. uprawnienia dotyczące gromadzenia dochodów i ich wydatkowania, z czym wiąże się oczywiście problem diet radnych i wynagradzania pracowników samorządowych (por. A. Hanusz, A. Niezgoda, Wydatki na diety i wynagrodzenia a samodzielność finansowa jednostek samorządu terytorialnego, Przegląd Sądowy 1999, nr 7-8, s. 64 i nast.). Tam jednak gdzie chodzi o gospodarowanie środkami publicznymi, samodzielność żadnej jednostki organizacyjnej, a tym bardziej organu państwa lub jednostek samorządu terytorialnego nie może być absolutna. Oznacza ona przede wszystkim, że w granicach wynikających z ustaw gmina, powiat bądź województwo samorządowe wykonuje na podstawie prawa część zadań administracji publicznej nie zastrzeżoną ustawami do kompetencji administracji rządowej (por. orzeczenie z 24 czerwca 1994 r., K. 14/93, OTK w 1994 r., cz. I, poz. 13). Zasada ustawowego kształtowania zakresu działania samorządu odnosi się również do wydatków. Znajduje ona swój wyraz zarówno w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (zob. orzeczenie z 24 marca 1998 r. K. 40/97), jak i w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego (por. np. wyroki NSA z: 20 listopada 1990 r., II SA 747/90, ONSA 1990, nr 4, poz. 9; 3 stycznia 1995 r., II SA 1825/94, ONSA 1995, nr 5, poz. 183).

Mając zatem na uwadze fakt, iż piastowanie mandatu radnego ma relewantny charakter, wyróżniający radnego spośród pozostałych obywateli (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 marca 1998 r., sygn. K. 24/97, OTK ZU Nr 2/1997, poz. 13), uznać należy, iż uchwała Rady Miejskiej Inowrocławia, o której mowa na wstępie jest sprzeczna z prawem i jako taka winna zostać usunięta z obrotu prawnego.

Pozostaję z poważaniem,

Jacek Olech"

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mARYŚKa
W dniu 16.01.2010 o 22:53, Konik napisał:

Ty Gosciu, kase w części uczciwej kazdy Radny może nawet spalic na rynku. żeby Ci Slip nie wyszedł jak się okaze ile jednak jakiś Radny dał potrzebującym. Ty SAM pokaż ile i komu dałes.



Konik, niby polskich słów używasz ale po polsku nie napisałeś.
K
Konik
W dniu 14.01.2010 o 09:00, ~gość~ napisał:

Tacyście wszyscy mądrzy a nikt nawet nie zauważył jednego faktu-dwa lata temu pan radny deklarował swoje diety na cele charytatywne, po dwóch latach pośród medialnego szumu oddał je. No to jak jest? przekazywał na cele charytatywne, jak to rozglosił, czy też nie?Jeśli nie, dlaczego?żeby po dwóch latach je zwrócić?W mojej opinii, jest pan radny przypadkiem szczególnym, jak szczególna jest jego kariera-od człowieka, który tak skutecznie "jednoczył" prawicę, że SLD mogło spokojnie rządzić w Inowrocławiu, poprzez regionalnego "społecznika" trafiającego z darami (od innych) do biednych (tylko, że w ostatnich latach, jakby zajmował się czymś zupełnie innym), aż po centrolewicowca (po drodze- za red. hejenkowskim był podobno epizod z Samoobroną)Nie wierzę radnemu, tak jak nie wierzę, żeby człowiek obnoszący się tym,że wydaje na krawaty po kilkaset złotych,był autentycznie wrazliwy na sprawy innych.


Ty Gosciu, kase w części uczciwej kazdy Radny może nawet spalic na rynku. żeby Ci Slip nie wyszedł jak się okaze ile jednak jakiś Radny dał potrzebującym. Ty SAM pokaż ile i komu dałes.
G
Gość
Podniosą czynsz lokatorom PGKiM i wszystkie staty się wyrównają.Szkoda że za błędy urzędników znowu zapłaci zwykły obywatel!!!!!!!!
Czyż nie panie prezydencie?????Pożyjemy-zobaczymy
Właśnie po tej uchwale przekonaliśmy się jaki jest "nasz"prezydent.
k
kibic
Panie radny Olech nie odpuszczaj pan .Ma pan poparcie ogromnej części mieszkańców Inowrocławia.Nie przejmuj się pan wpisami tych

sfrustrowanych pazerników.
5304DB
W dniu 13.01.2010 o 21:28, CHomik napisał:

Ha, ha już widzę jak radny Olech stoi pod tymi drzwiami wojewody. Please, please open the door, mr wojewoda it's my Jackkk..... Jackkk.....!



Z CZEGO SIĘ TAK CIESZYSZ? TAM SIĘ NIE STOI, SEKRETARKA ODPOWIADA, ŻE PAN WOJEWODA NIE MA CZASU I NIE PRZYJMIE.
ZOSTAWIA SIĘ PISMO I SIĘ WYCHODZI.
97366F
W dniu 13.01.2010 o 17:43, Gość napisał:

Przecież wszędzie mówią,że prawo nie działa WSTECZ,więc problem(jakby można myślec- rozwiązał się sam) !!!!!!!Ale w Inowrocławiu jest inaczej!?!?!?!?!?.Czas to zmienic !!!!!BĘDZIE OKAZJA



Dla koalicji rządzącej działa wstecz i basta.
w
wstydosmut
wstyd i smutek może tylko ogarnąć człowieka kiedy ogląda promocję miasta w w wykonaniu naszych pazernych radnych,których dzisiaj pokazano w POLSACIE.Na waszym miejscu spaliłbym się ze wstydu a wy jeszcze śmiecie na internetowych stronach opluwać radnego Olecha.Pokażcie odrobinę ludzkiej uczciwości .Oddajcie niesłusznie zagarnięte pieniądze.
~gość~
Tacyście wszyscy mądrzy a nikt nawet nie zauważył jednego faktu-dwa lata temu pan radny deklarował swoje diety na cele charytatywne, po dwóch latach pośród medialnego szumu oddał je. No to jak jest? przekazywał na cele charytatywne, jak to rozglosił, czy też nie?
Jeśli nie, dlaczego?

żeby po dwóch latach je zwrócić?

W mojej opinii, jest pan radny przypadkiem szczególnym, jak szczególna jest jego kariera-od człowieka, który tak skutecznie "jednoczył" prawicę, że SLD mogło spokojnie rządzić w Inowrocławiu, poprzez regionalnego "społecznika" trafiającego z darami (od innych) do biednych (tylko, że w ostatnich latach, jakby zajmował się czymś zupełnie innym), aż po centrolewicowca (po drodze- za red. hejenkowskim był podobno epizod z Samoobroną)

Nie wierzę radnemu, tak jak nie wierzę, żeby człowiek obnoszący się tym,że wydaje na krawaty po kilkaset złotych,był autentycznie wrazliwy na sprawy innych.
~Tomek~
Odpowiedzialność polityczną za aferę z dietami ponosi prezydent Brejza. Gdyby zachował się właściwie to radni by nie podjęli tej kuriozalnej uchwały.
C
CHomik
Ha, ha już widzę jak radny Olech stoi pod tymi drzwiami wojewody. Please, please open the door, mr wojewoda it's my Jackkk..... Jackkk.....!
H
Haker,
Co za aktywność dzień bez mediów dla Pana Olecha to dzień stracony! Szkoda, że na rok przed wyborami i w takiej sprawie! Na temat budżetu nic nie miał do powiedzenia. Zero kompletne zero wniosków uwag itd. Był przecież TVN i Polsat więc lepiej brylować było przed kamerami niż pracować na rzecz miasta. Wstyd mi za Pana radnego Olecha.
G
Gość
W dniu 13.01.2010 o 17:48, ~REALISTA~ napisał:

TYLKO PAMIĘTAJ, ŻE WOJEWODA JEST Z NADANIA PO. A JAK SIĘ NAZYWA JEDEN Z INOWROCŁAWSKICH POSŁÓW PO? NO JAK? I NADAL MYŚLISZ, ŻE WOJEWODA SKORZYSTA Z OKAZJI I UNIEWAŻNI UCHWAŁĘ?



Jak nie WOJEWODA ,to my mieszkańcy będziemy mieli okazję zmienic (może nie uchwałe)ale PREZYDENTA
G
Gość
W dniu 13.01.2010 o 17:48, ~REALISTA~ napisał:

TYLKO PAMIĘTAJ, ŻE WOJEWODA JEST Z NADANIA PO. A JAK SIĘ NAZYWA JEDEN Z INOWROCŁAWSKICH POSŁÓW PO? NO JAK? I NADAL MYŚLISZ, ŻE WOJEWODA SKORZYSTA Z OKAZJI I UNIEWAŻNI UCHWAŁĘ?



Jak nie WOJEWODA ,to my mieszkańcy będzieli mieli okazję zmienic,może nie uchwałe ale GOSPODARZA
~REALISTA~
W dniu 13.01.2010 o 17:43, Gość napisał:

Przecież wszędzie mówią,że prawo nie działa WSTECZ,więc problem(jakby można myślec- rozwiązał się sam) !!!!!!!Ale w Inowrocławiu jest inaczej!?!?!?!?!?.Czas to zmienic !!!!!BĘDZIE OKAZJA



TYLKO PAMIĘTAJ, ŻE WOJEWODA JEST Z NADANIA PO. A JAK SIĘ NAZYWA JEDEN Z INOWROCŁAWSKICH POSŁÓW PO? NO JAK? I NADAL MYŚLISZ, ŻE WOJEWODA SKORZYSTA Z OKAZJI I UNIEWAŻNI UCHWAŁĘ?
G
Gość
Przecież wszędzie mówią,że prawo nie działa WSTECZ,więc problem(jakby można myślec- rozwiązał się sam) !!!!!!!Ale w Inowrocławiu jest inaczej!?!?!?!?!?.Czas to zmienic !!!!!BĘDZIE OKAZJA
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska