Prezydent Maciej Glamowski wyjaśniał, że do budżetu wprowadzonych zostało pięć inwestycji i stąd rosnący deficyt. Chodzi o przedsięwzięcia, które finalnie mają być sfinansowane w ramach bardzo korzystnej pożyczki wspierającą zieloną transformację miast z programu Krajowego Planu Odbudowy. Samorząd już złożył wniosek na 106 mln zł do Banku Gospodarstwa Krajowego zajmującego się dystrybucją środków KPO. Część tej kwoty (30 mln zł) ma posłużyć na refinansowanie wcześniejszych inwestycji, a część na wspomniane pięć projektów. Są one związane z termomodernizacją obiektów:
Przedszkola Miejskiego "Rządz", gdzie funkcjonuje także żłobek, (władze Grudziądza planują tę inwestycję jeszcze na 2025 rok)
Szkoły Podstawowej nr 21 na osiedlu Lotnisko,
Zespołu Szkół Ogólnokształcących na Strzemięcinie,
Zespołu Placówek Młodzieżowych "Bursa" oraz
hali sportowej GKS Olimpia Grudziądz.
Części radnych nie przekonały argumenty prezydenta Glamowskiego. Jasno wyrażali swoje opinie w związku z rosnącym deficytem, a co za tym idzie pogarszającą się sytuacją finansową miasta.
Miłosz Joniec, radny PiS: - Grudziądzki budżet wynosi około miliarda, a deficyt już ponad 100 mln zł, czyli przekraczamy niebezpieczną barierę 10 proc. O tym, że miasto jest w trudnym stanie finansowym wiemy od wielu lat, ale wydaje mi się że dążymy do stanu agonalnego. Nie pomogą tu witaminy, ani sterydy... Miastu potrzebny jest już tlen, a niedługo będzie potrzebny defibrylator bo "grudziądzki pacjent" jakim jest miasto Grudziądz już umiera. Doprowadzamy do niebezpiecznej sytuacji: na poprzedniej sesji deficyt był na poziomie 30 mln zł, a miesiąc później już ponad 100 mln zł!
Ponadto Miłosz Joniec dopytywał prezydenta Glamowskiego ile dotąd wpłynęło do Grudziądza środków w ramach KPO. Prosił o konkretne kwoty. Maciej Glamowski w odpowiedzi skwitował, że wcześniej nie było możliwości, aby wpływały pieniądze z KPO gdyż to rząd PiS-u je blokował.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
- Środki o które się teraz ubiegamy: czyli 106 mln zł wpłyną, tylko wnioski muszą przejść pozytywną weryfikację w BGK - podsumował prezydent Glamowski.
Maciej Glamowski przekonywał, że pożyczka jest bardzo korzystna, a wspomniane inwestycje przyniosą realne oszczędności na cieple, energii elektrycznej. - Samorządy "biją" się o środki z KPO gdyż jest to najtańszy, możliwy pieniądz do pozyskania - tłumaczył prezydent Grudziądza. - Zasilą też lokalnych przedsiębiorców gdyż z naszych analiz wynika, że większość inwestycji wykonują lokalne firmy.
Jednocześnie prezydent Grudziądza przyznał: - Tak, to jest dług, ale jest to szansa jaka pojawiła przed nami i zawsze zabiegamy o każde możliwe środki, które mogą wpłynąć do naszego miasta.
"Staniemy się szpitalem bis jeśli chodzi o skalę zadłużenia"
Przemysław Decker, radny Lewicy: - Grudziądz jest coraz bardziej zadłużonym miastem. Po przyjęciu procedowanej uchwały deficyt na koniec 2025 roku wyniesie 465 mln zł a od 2018 roku wzrósł o około 300 mln zł! Oczywiście miasto musi się rozwijać, musi pozyskiwać środki. Mam nadzieję, że mimo tego długu będziemy w stanie pozyskiwać kolejne środki. Środki, które mamy otrzymać z KPO są bardzo potrzebne i termomodernizacje szkół są potrzebne bo niektóre są w tragicznym stanie, ale to nie są inwestycje prorozwojowe, nie są to inwestycje, które dają wiatr w żagle miastu. Obyśmy nie weszli na tory szpitala, który w pewnym momencie za sprawą jednego człowieka tak się rozhuśtał, zadłużenie staje się niebezpieczne.
Krzysztof Kosiński, radny PiS: - Zapala się nam czerwony alert ponieważ zbliżamy się prawie do limitu pół miliarda długu. Dług w wysokości ponad 465 mln zł rodzi dosyć poważne niepokoje. To katastrofa. Staniemy się "szpitalem bis" jeśli chodzi o skalę zadłużenia.
Przypomnijmy: z danych jakie zostały przedstawione na sesji w środę 28 maja br. wynika że zadłużenie szpitala na 20 maja br. wyniosło 588 mln zł. Dług miasta na koniec 2025 roku ma wynieść ponad 465 mln zł.
Ostatecznie 17 radnych zagłosowało za zmianami budżetowymi m.in. pogłębiającymi deficyt i tym samym dług miasta. 6 było przeciw.
Prezydent już chce zaciągnąć pożyczkę na 90 mln zł... na pokrycie deficytu
Nie minęło kilka dni od sesji... i prezydent Glamowski wydał zarządzenie w sprawie zaciągnięcia pożyczki długoterminowej przez gminę-miasto Grudziądz na kwotę 90 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone na pokrycie deficytu w 2025 roku. W uzasadnieniu czytamy m.in. "Dotychczasowe doświadczenie oraz szacowane koszty obsługi planowanego do zaciągnięcia zadłużenia wskazują, że pożyczka długoterminowa będzie najkorzystniejszym sposobem pozyskania kapitału."
Zaskakuje to tym bardziej, że radny Lewicy Łukasz Kowarowski pytał na wspomnianej sesji o "plan B" gdyby miasto nie otrzymało pełnej puli o jaką wnioskuje z KPO. Wówczas prezydent odpowiedział że: "wariantem awaryjnym są pożyczki komercyjne"...
Radny Przemysław Decker z Lewicy przyznaje: - Podczas sesji byłem przekonany, że głosuje za pożyczką z KPO. Zabrakło chyba doprecyzowania, że chodzi o kredyt komercyjny, a dopiero później pożyczkę z KPO. Myślę, że nie jestem odosobniony w tej interpretacji sekwencji wydarzeń...