Radny zrezygnował z prezesury

Ustawa o samorządzie gminnym zakazuje radnym prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy. We Włocławku pięciu samorządowców ma kłopoty, gdyż do wojewody Rafała Bruskiego dotarły sygnały, że sprawując mandat i albo pełniąc funkcje, ale prowadząc działalność gospodarczą mogli złamać prawo. Przewodniczący Rady Miasta Rafał Sobolewski zajmuje się wyjaśnieniem spraw.

Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, problem ten dotyczy nie tylko radnych miejskich. Feliks Bogdanowicz, radny gminy Włocławek był ostatnio prezesem klubu piłkarskiego w Smólniku. Klub ten otrzymywał wsparcie z budżetu gminy w formie dotacji, korzystał też z majątku gminy, np. boiska szkolnego, autokaru. Radny Bogdanowicz mógł więc być także podejrzewany o to, że jest na bakier z przepisami.

Radny zapewnia, że od dwóch miesięcy nie stoi już na czele klubu. 1 marca br. złożył rezygnację z prezesostwa. - Po artykułach zorientowałem się, że tak trzeba zrobić - mówi. - Zarząd klubu rezygnację przyjął. Feliks Bogdanowicz podkreśla, że po podjęciu tej decyzji uzyskał spokój wewnętrzny. Twierdzi jednak, że nie miał wpływu na wysokość dotacji przyznawanej "swojemu klubowi". - Nie zasiadam w komisji budżetowej, lecz w komisji kultury i sportu oraz komunalnej - dodaje radny. -. Dotacje dla klubów sportowych były dzielone po równo, ale ja dotacji nie przydzielałem.

Feliks Bogdanowicz zasiada w Radzie Gminy piątą kadencję. Mandat uzyskał ze sołectwa Kosinowo niedaleko Smólnika. Jest leśnikiem. Funkcję prezesa klubu sportowego pełnił społecznie. - Nic z tego nie miałem, a jeszcze do klubu dokładałem - mówi. Nie zmienia to jednak faktu, że i jego działalnością społeczną może zainteresować się wojewoda.