Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Piasecki o radnych PO: - To hipokryci, bo nie poparli mojego wniosku

Anna Stasiewicz-Mąka
Anna Stasiewicz-Mąka
Rafał Piasecki, radny PiS zgłosił wniosek intencyjny o 2 mln zł dla schroniska dla zwierząt.
Rafał Piasecki, radny PiS zgłosił wniosek intencyjny o 2 mln zł dla schroniska dla zwierząt.
Rafał Piasecki, radny PiS zgłosił wniosek intencyjny o 2 mln zł dla schroniska dla zwierząt. Radni PO go nie poparli, bo zdaniem Janusza Czwojdy takie wnioski mają charakter polityczny.

"Radni Platformy Obywatelskiej zarzekają się, że kochają psy i koty, a tymczasem dziś podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska odrzucili mój wniosek intencyjny przyznający Schronisku dla Zwierząt w Bydgoszczy 2 mln zł w 2017 roku. Hipokryzja to niebywała zważywszy wyrzucone w błoto miliony złotych na piłkę kopaną, prawie pogrzebaną w wersji Radosława Osucha czy Młyny Rothera". Wpis takiej treści pojawił się na profilu radnego na jednym z portali społecznościowych.

Członkowie komisji gospodarki komunalnej rady miasta pojechali w poniedziałek do bydgoskiego schroniska dla zwierząt.

Wcześniej jednak wysłuchali raportu Izabelli Szolgini, szefowej schroniska o kierowanej przez nią placówce. - Okazało się, że jednym z problemów schroniska jest brak odpowiedniej powierzchni dla pracowników - mówi Rafał Piasecki, radny Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący komisji.

Izabella Szolginia wskazuje na to zresztą również w materiałach przygotowanych dla komisji. Czytamy m.in.: „Gabinet zabiegowy to jedno pomieszczenie, gdzie przyjmuje się zarówno zwierzęta zdrowe, jak i te wykazujące objawy chorobowe. W tym samym pomieszczeniu przeprowadza się też zabiegi chirurgiczne. Nie ma miejsca, by sprzęty i aparaty medyczne służące do leczenia bądź diagnozowania zwierząt były natychmiast dostępne i na tyle wyeksponowane, by mogły być użyte”.
Jak dodaje radny Piasecki, po wystąpieniu dyrektor Szolgini każdy z radnych potwierdził, że placówce należy się pomoc. - Uznałem, że skoro bez względu na opcję polityczną jesteśmy zgodni, zgłosiłem wniosek intencyjny o zabezpieczenie w budżecie na 2017 rok kwoty 2 milionów dla naszego schroniska - relacjonuje radny. - Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że radni Platformy Obywatelskiej nie poprą mojego wniosku. Pojawiło się nawet stwierdzenie, że przecież są pilniejsze potrzeby - dodaje.

- Hipokryzja to niebywała zważywszy wyrzucone w błoto miliony złotych na piłkę kopaną, prawie pogrzebaną w wersji Radosława Osucha czy Młyny Rothera - komentuje Rafał Piasecki.

Tymczasem Janusz Czwojda, radny Platformy Obywatelskiej zaprzecza,że na komisji padły słowa o pilniejszych potrzebach niż pieniądze dla schroniska. - Dla mnie większość wniosków intencyjnych ma charakter polityczny - przekonuje radny. - Ich autorzy bardziej chcą się pokazać, zainteresować media niż cokolwiek załatwić - twierdzi Janusz Czwojda.

Jego zdaniem, nie wiadomo nawet, jakie są faktyczne potrzeby schroniska. - Nie wiemy, czy to 2,3 czy 10 milionów złotych - wyjaśnia. - Placówka zasługuje co prawda na lepsze warunki, ale nikomu nic się nie wali na głowę - dodaje.

Radny zapewnia jednak, że radnym PO również leży na sercu los zwierząt. - Na pewno nie zapominamy o tej sprawie. Może warto zastanowić się nad konkretnym wnioskiem do przyszłorocznego budżetu - proponuje Janusz Czwojda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska