Niemal 7,5 tys km, w tym ponad 5 tys km odcinków specjalnych, 12 etapów, odbywających się na trasie w 75 proc. pokrytej piaskiem – 42. edycja Dakaru będzie wyzwaniem dla zawodników, którzy już za kilkanaście dni, czyli 5 stycznia 2020 r. staną na stracie w Dżeddzie.
- Wydaje mi się, że to będzie bezpieczny rajd. Tak naprawdę na wszystkich rajdach na których do tej pory się ścigaliśmy nie było nigdy żadnych niebezpiecznych momentów tak naprawdę. Nawet w Buenos Aires gdzie jak zaczynaliśmy rajd to był tam milion kibiców. To jest moment, który można uznać za niebezpieczny ale też nic takiego się nie działo, więc wydaje mi się, że Arabia Saudyjska będzie mocno przygotowana na wszelkie możliwości ale ja bym się w ogóle o to nie martwił- dodaje Przygoński.
Również debiutant w Orlen Teamie, quadowiec Kamil wiśniewski spokojnie podchodzi do tematu bezpieczeństwa podczas rajdu.
- Skupiam się na sporcie, skupiam się na rajdzie. Mam nadzieję, że organizator przewidział wszystkie ewentualności. Jeżeli będzie trzeba uciekać mam szybkiego quada- mówi AIP Wiśniewski.
42. edycja rajdu Dakar będzie trwała od 5 do 17 stycznia. Zawodnicy wyruszą z Dżeddy, natomiast metę zaplanowano w Qiddiya. Listy startowe rajdu Dakar 2020 zawierają 351 pojazdów, w tym 170 motocykli i quadów, 134 samochody i SSV oraz 47 ciężarówek.
