https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rakieta znaleziona koło Bydgoszczy? Ważny apel generała

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
- Apeluję o rozsądek i ważenie emocji, abyśmy nie dawali pożywki ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi, byśmy nie dawali się dzielić na grupy; by nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam - napisał Dowódca Operacyjny RSZ gen. Tomasz Piotrowski. Odniósł się w ten sposób do sprawy obiektu znalezionego niedaleko Bydgoszczy, który naruszył polską przestrzeń powietrzną.

Rakieta znaleziona koło Bydgoszczy? Ważny głos generała

Apel Dowódcy Operacyjnego został opublikowany w piątek na stronach Dowództwa.

„Mówię do Państwa z miejsca kierowania Ćwiczeniem Anakonda i dowodzeniem Dowództwa Operacyjnego rozmieszczonego w północnej części Polski. Mówię do Państwa dlatego, że w ostatnich godzinach odebrałem wiele telefonów, przeczytałem wiele informacji od ludzi, którzy piszą do mnie o tzw. >>burzy medialnej<< jaka zapanowała w przestrzeni” – napisał.

Gen. Piotrowski wskazał, że mówi te słowa „w istotnym dla Polski i Sił Zbrojnych momencie określonej sytuacji bezpieczeństwa”, w której za wschodnią granicą mamy wojnę na Ukrainie, „która nie wiadomo ile czasu jeszcze będzie trwała i w jaki sposób będzie się toczyć”. Dodał, że mamy cały czas zdeterminowanego przeciwnika, który podsyła nam migrantów.

„Mamy cały czas dużą aktywność Sił Zbrojnych, wiele ćwiczeń i realizujemy wiele dla poprawy bezpieczeństwa Polski” – przypomniał w apelu gen. Piotrowski.

Apel o rozsądek

„Mówię do Państwa, bo chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym co robimy, abyśmy bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy. Bo ten przeciwnik już tylko na to czeka. Apeluję do Państwa, abyśmy byli silni i skonsolidowani. Abyśmy się nawzajem wspierali, aby nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam” – wezwał Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych.

W czwartek podczas oświadczenia medialnego wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak odniósł się do kwestii obiektu, który spadł 16 grudnia ub. roku w Zamościu pod Bydgoszczą, został znaleziony w kwietniu oraz do kontroli w tej sprawie w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Minister powiedział, że procedury i mechanizmy reagowania ws. tego obiektu zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego, który nie poinformował go, ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rui
Ta rakieta ,ktora nawet nie posiadala ladunku wybuchowego , to prowokacja amerykansko-ukrainska !!
T
Trrrr
Czyli cos kryją .faktem jest tylko to ,ze rakieta Rosyjskiej produkcji jak 60% sprzetu w europie .ale nie potwierdzają ze to Rosja .byc może znowu sąsiedzi nasi goscie .tragedia jest to ze olali sprawe .albo .duda i morawiecki by sie dowiedział po czasie jak by wróg robił defilade w warszafce !!! Wiem jedno ze takie bajki nie przeszły by za komuny !!!
8gwiazdek
Widać, że pis bezpieczeństwa nie potrafi zapewnić:) Za PO rakiety nad polską nie latały i nie zabijały niewinnych :)
K
KohnEfka
Ależ walnął pięścią w stół! Aż wata się zgniotła!

Wszyscy wiedzą, że Rosjanie stosują prostą taktykę. Wystrzeliwują np.20 rekiet z których np. 15 nie ma głowić. Ukraińcy strzelają do nich i zestrzeliwują np. 10. To z głowicami trafiają w cel a Ukraińcy mówią, że zestrzelili prawie wszystkie. Tak to działa.

Ględzenie, że nic się nie stało to poziom polityczno-wojskowy. Stało się bo rakieta swobodnie przeleciała przez prawie całą Polskę. Chyba, że została tam przewieziona a plan się nie powiódł.
D
Dno
Odmówili Niemcom systemu antyrakietowego. I teraz Płaszczak szuka winnych.
H
Haoc
12 maja, 14:18, Podatnik:

Polska zaczyna być silna jak za pilsudczukow , obce woskak strzelają a wladza jest bezsilna , w Warszawie Polki gwalca i zaczynamy tyrac na inny naród

Każą nam płacić już ponad rok za darmowa służbę zdrowia fla dezerterow ukrowych , to jest k chore

P
Podatnik
Polska zaczyna być silna jak za pilsudczukow , obce woskak strzelają a wladza jest bezsilna , w Warszawie Polki gwalca i zaczynamy tyrac na inny naród
j
jaś fasola
12 maja, 13:55, Gość:

sprawa pocisku pod Bydgoszczą świadczy że cały pisdolony rząd pis jest na usługach moskwy

Chyba piszesz o sobie...

m
mmm
12 maja, 13:31, Aut. Konrad Rękas:

Pracując przed laty w samorządzie województwa ze zdziwieniem dowiedziałem się, że ambasada amerykańska prowadzi regularne odprawy i telekonferencje z udziałem wojewodów. Niżsi urzędnicy amerykańskiej placówki dyplomatycznej w Polsce odbierają raporty i wydają bezpośrednie polecenia urzędnikom polskim wysokiego i średniego szczebla, zarządzając nawet sprawami lokalnymi, np. dotyczącymi drogownictwa, zarządu przejść granicznych, oczywiście porządku publicznego i bezpieczeństwa. Oczywiście dla Polaków takie umiejscowienie obcej ambasady zupełnie jawnie i oficjalnie ponad strukturami państwa – wywołuje jednoznaczne skojarzenie z okresem upadku państwowości polskiej w XVIII wieku, kiedy podobne praktyki stosowali posłowie przyszłych państw zaborczych, czyli Rosji, Prus i Austrii. Nawet w okresie dominacji sowieckiej kontrola sprawowana była dyskretniej i mniej ostentacyjnie.

Podobnie zresztą rzecz się miała z obecnością Armii Sowieckiej na terenie komunistycznej Polski. Trzeba zauważyć, że inaczej niż dzisiaj Amerykanie i ich polscy zwolennicy – Sowieci wykazywali się pewną dozą wrażliwości i zrozumienia dla polskich uczuć, w tym naszej dumy narodowej. Stacjonowanie Armii Sowieckiej w żadnym stopniu nie była eksponowane. Praktycznie poza faktycznymi miejscami rozlokowania Sowieci nie byli w ogóle widoczni, funkcjonowali niemal wyłącznie w swoich bazach, a na te tematy obowiązywał zapis cenzorski. Władze komunistyczne lubiły wręcz okazywać pewne zażenowanie (zapewne nieautentyczne) i żebrać o popularność populistycznymi mrugnięciami, w rodzaju „wiecie na jakim świecie żyjemy” z machnięciem ręką na wschód. Co zabawne – to działało!

Nikomu też nie przychodziło do głowy, by świętować obecność w Polsce obcych wojsk, nie urządzano z tego powodu parad radości, nie kazano dzieciom w szkołach rysować wesołych obrazków wyrażających zachwyt, że jesteśmy okupowani. Tymczasem teraz tak właśnie się dzieje z Amerykanami. Choć ich obecność jest uciążliwa, G.I. Joes nie raz już powodowali wypadki drogowe, prowokowali awantury, zaczepiali polskie kobiety – wciąż jedyną dopuszczalną formą odnoszenia się do tego jest ciągła radość i przywoływanie „strategicznej przyjaźni polsko-amerykańskiej” Sowieci przynajmniej tej hipokryzji nam oszczędzali…

https://konserwatyzm.pl/rekas-opuscmy-amerykanski-sektor/

Pierdo..sz jak potłuczony ruski szpionie!

c
czerto
Przeprowadzić kontrolę systemu wykrywania rakiet!
G
Gosc
Po ch nam ta administracja, trwonią tylko kasę, rozdają ukrom i kradną bezczelnie
m
mbb
Parada blagierów
H
Hans von Schwinke
genieral pierdziaölkowski opowiada bzdury za ktore wy placicie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska