- Jechaliśmy drogą krajową nr 10 i w trawie zauważyliśmy łosia - opowiada pan Darek, mieszkaniec Lipna. - Zdziwiliśmy się, że zwierzę jest dość blisko drogi i nie ucieka. Chcieliśmy z żoną zrobić kilka zdjęć. Łoś próbował wstać i uciec, ale jednak położył się dalej.
Mieszkańcy Lipna postanowili powiadomić służby. Policja i straż potwierdza, że wpłynęło do nich zawiadomienie o łosiu przy DK 10, jednak sprawę przekazali nadleśnictwu i Kołu Łowieckiemu "Bażant".
Na miejsce pojechał Mirosław Watkowski, leśniczy z Nadleśnictwa Skrwilno.
- To była klępa, samica łosia i jak się okazało, miała złamane dwa tylne badyle. Złamanie było otwarte, to dzikie zwierzę, więc nie było szans ich złożenia. Klępa bardzo cierpiała. Próbowała wstać, ale ból był ogromny. Zwierzę zostało uśpione - tłumaczy leśniczy Watkowski.
Od 2001 roku na łosie polować nie wolno, mimo że są na liście zwierząt łownych (obowiązuje tzw. moratorium). Łoś został wpisany na „Czerwoną Listę Kręgowców Polski”. Przyznano mu kategorię NT, to skrót z języka angielskiego „near threatened”, który oznacz bliski zagrożenia. Dzięki temu ich liczebność znacznie wzrosła. Nie mają naturalnych wrogów, a słyną z ogromnego apetytu. Latem i wiosną trudno je zobaczyć, ale zimą, gdy wychodzą szukać pożywienia, można je wypatrzeć.
Gdyby pozostawiono to zwierzę bez pomocy, zdechłaby by z głodu. Nie miała szans na przeżycie i znalezienie pokarmu. Konieczne było uśpienie klępy.
Dlaczego samica łosia miała złamane tylne nogi (z łowieckiego badyle)? Dzień wcześniej była przyczyną poważnej kolizji. Przebiegała przez ruchliwą drogę i uderzyła w nadjeżdżające auto. Samochód był poważnie uszkodzony. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Wypadków z łosiem, niestety tych tragicznych, na polskich drogach jest coraz więcej. Zderzenie ze zwierzęciem może mieć poważne skutki. Ze względu na ich ogromne gabaryty.
Klępa musiała przechodzić z żerowiska do innego miejsca. Łosie szukają pożywienia poza lasami, na polach i użytkach rolniczych, co powoduje także straty rolników.
- Ogromna szkoda samicy łosia, ale to było jedyne rozwiązanie. Nie można dzikiemu zwierzęciu włożyć nóg w gips - dodaje Mirosław Watkowski.
Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców Lipna oraz powiadomienia służb zwierzę nie cierpiało.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?