Sytuacje, w których to mężczyźni są prześladowani, nie należą do rzadkości.
- Pewna bydgoszczanka zabrała mężowi pilota do telewizora, bo stwierdziła, że ślubny za długo ogląda swoje ulubione programy i teraz nadeszła jej pora. Tak się pokłócili, że przestraszony ratunku postanowił poszukać u nas - opowiada jeden ze strażników miejskich w Bydgoszczy. - Tyle że takie działania, jak odebranie pilota złej żonie, nie należą do naszych kompetencji.
Rodzice opowiadają na forum, jak biją swoje dzieci
Za karę do garażu
Inny przykład: rozzłoszczona żona zamknęła męża w garażu. Uwięziony miał na szczęście przy sobie komórkę i zadzwonił po policję.
Sporo jest jednak historii mężczyzn, które nie śmieszą. Kobiety biją, popychają, szarpią, drapią, kopią swoich mężczyzn. Czasem oblewają gorącą wodą, zamykają na klucz.
Z czego to wynika? - Między innymi z przemian kulturowych - uważa Marek Kolinski z zespołu ds. nieletnich i patologii w Wydziale Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Zacierają się role odgrywane w rodzinie przez kobiety i mężczyzn. Już w przestępczości nieletnich widać, że coraz częściej sprawcami są dziewczęta.
Coraz więcej bitych
Z roku na rok wzrasta w naszym województwie odsetek mężczyzn, którzy stają się ofiarami swoich partnerek. Teraz już prawie co dziesiąta osoba, która doświadczyła przemocy fizycznej to facet.
Panie, które stają się prześladowczyniami, zazwyczaj posturą przegrywają z panami. Są jednak zwinne, szybkie i tym nad nimi górują.
Do przemocy nie dochodzi tylko w rodzinach patologicznych, ale też w "normalnych" domach.
Ośrodek da schronienie
W regionie są ośrodki, w których mogą na jakiś czas zamieszkać poszkodowani mężczyźni. Jeden w Tucholi. Drugi - w Jaksicach koło Inowrocławia.
W tym drugim przebywało dwóch panów, obaj po 30-tce. - Jeden przez tydzień - wspomina Zbigniew Binkiewicz, kierownik Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. - Partnerka urządzała mu awantury, wyrzucała go z domu, więc trafił do nas. Potem wrócił do niej.
Drugi mężczyzna przywędrował z córeczką. Wolał być tutaj, bo żona go poniżała, biła. Po trzech miesiącach ojciec z córką wrócili do swojego domu. Mama, mając taką nauczkę, się uspokoiła.
Czytaj e-wydanie »