Ratusz planuje znacznie podnieść stawki czynszu przedszkolom niepublicznym

Przedszkole "Skrzat" na Wyżynach 18 lat temu zostało przekształcone z publicznego (prowadzonego przez miasto) na niepubliczne, czyli kierowane przez prywatną osobę.

- Wydałam ponad 800 tysięcy złotych na same kapitalne remonty. Wymieniliśmy dach, okna, drzwi, odnowiliśmy elewację budynku - wymienia Magdalena Redlińska, dyrektorka przedszkola "Skrzat". - Miasto nie dołożyło do tego ani złotówki.

Przeczytaj także:Nie wszyscy chcieli pieniądze na wyprawki. Teraz ratusz musi oddać pieniądze

Za samo ogrzewanie w zeszłym miesiącu zapłaciła 8 tysięcy. Rachunek za prąd to około 2 tysięcy złotych miesięcznie. Za wodę - średnio 1500. Czynsz był jednym z najniższych wydatków. Niespełna tysiąc złotych za cały budynek.

W budynku miasta

Oprócz tego przedszkola są w Bydgoszczy jeszcze 22 niepubliczne, które działają w budynkach dzierżawionych od miasta. Kwota czynszu to liczba oddziałów w przedszkolu mnożona razy 100 złotych plus podatek VAT. Najmniej liczne placówki płacą prawie 250 złotych za wynajem.

- W przeliczeniu stawki za metr kwadratowy wynoszą od 50 groszy do 1,50 złotego - mówi Jan Szopiński, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Tymczasem prowadzący przedszkola niepubliczne, wynajmując je od podmiotów prywatnych, płacą np. 7,40 złotego za metr. W związku z tym od września tego roku planujemy zmienić opłaty czynszu.

Oferta sprzedaży

- Miasto traktuje nas jak zwykłe firmy. Nie powinno. Przecież pomagamy mu realizować opiekę i edukację dzieci, dla których zabrakło miejsc w publicznych przedszkolach - zaznacza Redlińska.

Ratusz do wspomnianych 23 przedszkoli wystosował pisma z zapowiedzią zmian. - Zawarto w nim jednocześnie wstępną propozycję sprzedaży budynków zainteresowanym organom prowadzącym przedszkola niepubliczne - wyjaśnia Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta.

Na razie o wysokości stawek nie ma mowy. - Nie wiem, na ile wycenią budynek, w którym my działamy, ale nie będzie nas stać na jego wykup - dodaje dyrektorka "Skrzata". Podobnie uważa większość zainteresowanych.

Ratusz planuje spotkania z przedstawicielami przedszkoli niepublicznych.