To półmetek tych elitarnych rozgrywek. Legioniści na razie ponieśli dwie porażki z Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona, a bilans bramkowy mają 0-8! "Królewscy" są wiceliderem grupy F, ustępując Borussi gorszym bilansem bramek. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a na inaugurację wydarli w doliczonym czasie wygraną Sportingowi, zwyciężając 2:1, a w Dortmundzie zremisowali 2:2.
Transmisja meczu Real - Legia w TVP 2.
Transmisja online meczu Real - Legia na sport.tvp.pl
Mecz Real - Legia online: >> tutaj <<
Do soboty Real zremisował cztery mecze z rzędu i powoli media hiszpańskie zaczęły pisać o kryzysie. Jednak "Królewscy" rozbili na wyjeździe Betis Sewilla 6:1 i zamknęli usta krytykom.
Ekipa z Madrytu ma swoje kłopoty, ale jest zdecydowanym faworytem spotkania i każdy inny wynik niż jej wysokie zwycięstwo będzie niespodzianką.
Blady strach w Madrycie. Hiszpanie drżą przed kibicami Legii. "Zrobili z Neapolu miasto horroru"
Press Focus
Legia od samego początku (po losowaniu) miała świadomość, że trafiła do grupy, w której tylko jakaś boiskowa katastrofa (fatalne potknięcie rywali) mogłaby zagwarantować awans do dalszej fazy rywalizacji. Dla mistrzów Polski ewentualna radość z losowania miała marketingowe znaczenie - atrakcyjni rywale, możliwość zarobienia dużych pieniędzy z biletów. Ale nawet i te argumenty już nie dotyczą piłkarzy ze stolicy, bo po zachowaniu kibiców podczas meczu z Borussią Dortmund, mecz rewanżowy z Realem rozegrany zostanie przy pustych trybunach.
Przed dzisiejszym meczem w Madrycie mamy oto taką sytuację, że oba wielkie kluby (Legia wielka tylko w kraju) wszystko dzieli. Osiągnięcia, budżet, wartość podstawowej jedenastki: 530 mln euro Realu przy 19,15 mln Legii, poziom sportowy zespołu czy nawet aktualne miejsce w rozgrywkach ligowych (Real jest drugi - Legia dopiero 12.).
„Królewskich” trudno będzie zatrzymać nawet w sytuacji braków kadrowych wynikających z kontuzji. Wiadomo, że nie zagrają: Sergio Ramos, Luca Modric, James Rodriguez i Lucas Silva.
Real, po lekkiej zadyszce, wrócił na właściwe tory. W La Liga rozgromił w delegacji Betis Sewilla 6:1. Zaprezentował piłkę totalną i to w systemie 1-4-2-3-1, w którym ostatnio nie rozgrywał spotkań. Jak z nut grali wszyscy, na każdym obecnym na boisku zawodniku spoczywała odpowiedzialność za przeprowadzenie akcji, oddanie skutecznego strzału.