Red Devils Chojnice przegrali. Marwit Toruń awansował do ekstraklasy! [wideo]

GWIAZDA RUDA ŚLĄSKA - RED-DEVILS CHOJNICE 4:3 (2:1)

1. Akademia Pniewy 21 55 102-35
2. Wisła Kraków 21 52 102-48
3. Rekord Bielsko Biała 21 40 88-64
4. Boruta Zgierz 21 35 89-68
5. Red Devils Chojnice 21 28 77-74
6. TPH Polkowice 21 28 81-83
7. Pogoń Szczecin 21 28 61-77
8. Clearex Chorzów 21 25 65-74
9. Kupczyk Kraków 21 23 86-91
10. Jango Katowice 21 19 56-93
11. Gwiazda Ruda Śląska 21 18 55-102
12. GKS Tychy 21 15 42-95

Bramki: Chrzonowski 2, Diguinho.
RED DEVILS : Kartuszyński - Broner, Diguinho, Mączkowski, Kaźmierczak - Żołądź, Kriezel, Chrzonowski, Skiba.

Zespół Red Devils - mimo przegranej - utrzymał się na piątym miejscu w ligowej tabeli. Wszystko dzięki przegranym Pogoni Szczecin i TPH Polkowice. Pierwsi prowadzenie w tym meczu objęli goście po bramce Diguinho, któremu podał Mariusz Kaźmierczak. W ciągu minuty Gwiazda objęła jednak prowadzenie 2:1 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Na początku drugiej znów pierwsi gola zdobyli zawodnicy z Chojnic. Po podaniu Tomasza Bronera do siatki trafił Artur Chrzonowski. Dwie kolejne bramki były dziełem Gwiazdy, która w 29. min prowadziła już 4:2. W 6. min przed końcem meczu bramkę kontaktową strzelił Chrzonowski - po kolejnej asyście Bronera. Trzy minuty przed końcem meczu trener Tomasz Aftański wycofał bramkarza, w polu zagrał Mariusz Kaźmierczak i to on był najbliżej strzelenia bramki, bo 20 sekund przed końcem uderzył w słupek.

Ostatni ligowy mecz Czerwone Diabły rozegrają już w piątek 13 maja z GKS Tychy. O ile goście przyjadą na mecz, bo po przegranej w niedzielę z Wisłą Kraków spadli już z Ekstraklasy. Początek o godz. 19.

21. kolejka: Clearex Chorzów - Akademia FC Pniewy 2:3, Kupczyk Kraków - TPH Polkowice 6:2, GKS Tychy - Wisła Kraków 2:9, Pogoń 04 Szczecin - Boruta Auto Mark Zgierz 2:3, Jango Katowice - Rekord Bielsko Biała 0:4, Gwiazda Ruda Śląska - Red Devils Chojnice 4:3.

Marwit Toruń - Auto Complex 3:2 (2:1)

TABELA:

1. Marwit Toruń 23 55 85:35
2. Tango Gliwice 23 52 118:50
3. Gatta Zduńska Wola 23 50 106:46
4. Inpuls Siemianowice 23 49 91:47
5. Marioss Wawelno 23 43 90:77
6. Remedium Pyskowice 23 38 99:90
7. KS Gniezno 23 31 82:71
8. Marex Chorzów 23 30 97:105
9. Auto Complex Przodkowo 23 23 112:131
10. AZS UG Gdańsk 24 22 97:134
11. AZS UŚ Katowice 23 21 48:97
12. Słoneczny Stok Białystok 23 11 34:97
13. Babylon Siemianowice 23 6 46:130

Bramki: 0:1 Hoffmann (15), 1:2 Morozow (18), 2:1 Szczepaniak (20), 3:1 Kończalski (35), 3:2 Cirkowski (38). Marwit: Vasylczenko, Ringwelski - Citko, Diemiszew, Morozow, Zelenskyi - Urbański, Łoś, Kończalski, Szczepaniak - Sobański, Kieper.

Marwit prowadził w tabeli niemal bez przerwy, ale stawka była bardzo wyrównana i nie brakowało chwil zwątpienia. Choćby po porażce z Gattą Zduńska Wola u siebie czy remisie z Inpulsem Siemia-nowice w Toruniu dwa tygodnie temu. - Są lepsze i gorsze dni w życiu, ale najważniejsze, że cel został osiągnięty - podkreśla właściciel i prezes klubu Maciej Jóźwicki.

Teraz zapowiada wzmocnienie składu i walkę o coś więcej w ekstraklasie. - Mamy kilku niezłych chłopaków w drużynie, z kilkoma będziemy musieli się pożegnać, a kilku nowych sprowadzić. Nie chciałbym koncentrować się tylko na walce o utrzymanie. Pamiętam zbyt dobrze nasz poprzedni awans i sześć pierwszych porażek w sezonie. To nie może się powtórzyć i tym razem chcemy walczyć o coś więcej - mówi Jóźwicki.

Optymistą jest także Patryk Szczepaniak. - Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego pobytu w ekstraklasie. W tym roku udowodniliśmy w sparingach, że możemy nawiązać walkę z drużynami z elity, choćby z Akademią Pniewy. Teraz chcemy jeszcze obronić pierwsze miejsce w lidze, potem trochę zabawy i zaczynamy szykować się do nowych wyzwań - podkreśla strzelec gola w meczu w sobotnim meczu.

Za tydzień torunianie kończą sezon wyjazdem z Remedium Pyskowice. O drugie miejsce w tabeli wciąż jeszcze walczą Tango Gliwice i Gatta Zduńska Wola.