Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Red Devils pokonał Marwit także w sparingu

(slaw)
Migawka z wczorajszego meczu. O piłkę walczą Sylwester Kieper (nr 69) i Vadym Ivanov
Migawka z wczorajszego meczu. O piłkę walczą Sylwester Kieper (nr 69) i Vadym Ivanov Sławomir Wojciechowski
Po raz drugi w ciągu tygodnia mieli okazję zagrać ze sobą ekstraklasowcy z Chojnic i Torunia. Tym razem na neutralnym terenie i towarzysko. Wygrał znów Red Devils.

Red Devils Chojnice - Marwit Toruń (sparing)

Red Devils Chojnice - Marwit Toruń 4:3 (2:0)
Bramki: Vadym Ivanov (5), Łukasz Pieczyński (6), Mihail Sundeev (26), Jakub Mączkowski (33) oraz Michał Maciąg (23), Michał Wojciechowski (27), Patryk Szczepaniak (35)
Red Devils: Burglin - D. Pieczyński, Ł. Pieczyński, Ivanov, Sundeev oraz Żołądź, Mączkowski, Kaźmierczak, Sobański, Brzószczyk,
Marwit: Sekretarski - Szamotij, Kieper, Kończalski, Szczepaniak oraz Maciąg, Lebiedzińki, Wojciechowski, Matusiak.

W rozgrywkach ekstraklasy w ten weekend jest przerwa na reprezentację, więc zespoły grają towarzysko. Do sparingu "Czerwonych Diabłów" z "Marchewkami" doszło w piątkowy wieczór w hali widowiskowo-sportowej w Świeciu. Trenerzy obu zespołów nie mieli do dyspozycji wszystkich zawodników. Szansę dostali zawodnicy, którzy mniej grają w lidze.
Niepokonany w tym sezonie lider ekstraklasy z Chojnic znów okazał się o bramkę lepszy, mimo iż w jego szeregach zabrakło takich graczy jak Łukasz Błaszczyk, Dominik Solecki (powołani na kadrę) czy Tomasz Kriezel (egzamin na studiach). Chojniczanie już w 5. min. objęli prowadzenie za sprawą Vadyma Ivanova. Nie minęło 60 sekund, a na 2:0 podwyższył Łukasz Pieczyński po podaniu Ivanova. Do przerwy więcej goli nie padło, choć okazji z obu stron nie brakowało.

Trzy gole kontaktowe

Na początku 2. połowy kontaktowego gola dla Marwitu piętą strzelił Michał Maciąg. Jednak trzy minuty potem "Czerwone Diabły" prowadziły znów dwiema bramkami. Najpierw strzelał Ivanov. Bramkarz torunian obronił, ale przy dobitce Mihaila Sundeeva był bezradny. Marwit nie rezygnował. I po minucie znów złapał kontakt po ładnym strzale Michała Wojciechowskiego. Potem torunianie byli bliscy wyrównania, ale świetnymi interwencjami popisał się Jacek Burglin. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 33. min., gdy po asyście Łukasza Sobańskiego na 4:2 dla Red Devils podwyższył Jakub Mączkowski. Marwit 120 sekund później, po dobrze rozegranym rzucie rożnym, zdobył po raz trzeci w tym meczu gola kontaktowego, ale mimo 5 minut do końca nie udało mu się już wyrównać.
Przypomnijmy, że w zeszłą sobotę w meczu ligowym Red Devils wygrał szczęśliwie 3:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska