Zmiany w rządzie są nieuniknione. Wszystko za sprawą wyborów.
Z rządu odchodzi w sumie dziewięć osób. Mandat otrzymali: wicepremier Beata Szydło, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, minister Beata Kempa (odpowiedzialna za pomoc humanitarną), a także wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, wiceminister inwestycji i rozwoju Andżelika Możdżanowska, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski oraz rzecznik rządu Joanna Kopcińska, rzecznik PiS. Do Parlamentu Europejskiego dostała się także wicemarszałek Sejmu, rzecznik PiS Beata Mazurek.
Ze stanowiska ma ustąpić również minister finansów Teresa Czerwińska - już kilka miesięcy temu media informowały, że Czerwińska chce odejść, ponieważ nie zgadza się na nadwyrężanie budżetu państwa, a musi się to stać, by zrealizować obietnice wyborcze (np. 500 plus na pierwsze dziecko).
Ale zgodnie z zapowiedziami czołowych polityków PiS Czerwińska ma mieć dalej eksponowane stanowisko. Być może stanie na czele jednej z spółek skarbu państwa, bo jak podało radio RMF, "rekonstrukcja" ma objąć także szefów największych polskich firm.
O podobnym scenariuszu napisał także "Super Express". Stanowisko ministra w nowo utworzonym resorcie przemysłu, któremu podlegałyby m.in. wszystkie energetyczne spółki, miałby objąć Daniel Obajtek, aktualnie prezes PKN Orlen.
Decyzje polityczne zostały już podjęte. Co ciekawe, były konsultowane z prezydentem Andrzejem Dudą. Kiedy zostaną ogłoszone? Tego wciąż nie wiadomo, ministrowie zgodnie milczą. Być może we wtorek, tak aby odwrócić uwagę opinii publicznej od organizowanych przez polityków opozycji rocznicowych wydarzeń w Gdańsku.
Według informacji Agencji Informacyjnej Polska Press "nowym ministrem edukacji narodowej „na 99 proc.” zostanie Dariusz Piontkowski, aktualnie zastępca przewodniczącego sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży". Z kolei funkcję szefa komisji weryfikacyjnej i stanowisko wiceministra sprawiedliwości ma objąć Sebastian Kaleta, wiceszef komisji i bliski współpracownik Patryka Jakiego.
Wśród osób, które mogłyby zastąpić szefa MSWiA wymieniany jest m.in. szef KPRM Michał Dworczyk, wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker (tutaj problemem ma być młody wiek - 32 lata) i Elżbieta Witek. Na obsadzeniu tego stanowiska właśnie przez Witek szczególnie zależy Beacie Szydło (Witek to jej bliska współpracowniczka, była m.in. szefem jej gabinetu politycznego). Z drugiej strony pojawiają się głosy wśród polityków PiS, że Witek „będzie za bardzo kojarzyła się” z byłą szefową MSWiA w czasach rządów PO-PSL Teresą Piotrowską, która „była nieporadna”.
Witek jest jeszcze wymieniana wśród kandydatów na rzecznika klubu PiS (w przeszłości była rzecznikiem rządu PiS).
Według radia RMF, po rekonstrukcji rządu nie zmieni się liczba wicepremierów, co oznacza, że premier powoła swojego zastępcę w miejsce Beaty Szydło.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rekonstrukcja rządu. Decyzje w najbliższych dniach, znamy niektóre nazwiska
