Dzisiejsze głosowanie to efekt decyzji podjętej przez senat bydgoskiego UTP jeszcze 25 listopada. Wtedy senat przychylił się do wniosku minister nauki i szkolnictwa wyższego Leny Kolarskiej-Bobińskiej o odwołanie prof. Antoniego Bukaluka ze stanowiska rektora uniwersytetu. Ministerialna rekomendacja była pokłosiem tragedii, która rozegrała się na uczelnianym kampusie w nocy z 14 na 16 października.
Po zabawie UTP Start Party, na której wśród uczestników wybuchła panika, zmarło trzech studentów. Zostali stratowani przez tłum. Obrażenia głowy i klatki piersiowej były u nich tak poważne, że lekarzom nie udało się ich uratować.
Choć w tej sprawie śledczy Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ przesłuchali już kilkudziesięciu świadków, zarzut jak dotąd usłyszała tylko jedna osoba. To 20-letnia przewodnicząca rady samorządu studentów Ewa Ż. Jest podejrzana o sprowadzenie niebezpieczeństwa utraty zdrowia ze skutkiem śmiertelnym.
Dodatkowo zarzuca się jej niedopełnienie obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas otrzęsin. Nie zawiadomiła policji i straży pożarnej o imprezie masowej oraz nie dopilnowała sprawdzenia terenu pod kątem dojazdu służb ratunkowych. Miała również dopuścić do sprzedaży alkoholu na kampusie UTP. Szefowa samorządu nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień.