Ponad tysiąc kibiców, śpiewy, doping, flagi i emocje do ostatnich sekund - to wszystko działo się w sobotę przy ulicy Mickiewicza 12 w Chojnicach.
W 1932 roku Chojniczanka zadebiutowała na miejskim stadionie przy Mickiewicza. W sobotę, dokładnie po 75 latach, piłkarze znów wybiegli na całkiem nowy stadion i zagrali pierwszy historyczny mecz. A skończył się on szczęśliwym dla chojniczan remisem 2:2, bo bliżej wygranej byli goście z Malborka. Chojniczanie sprawiali wrażenie stremowanych i nie potrafili wypracować sobie wielu dogodnych sytuacji. Świetnie na trybunach spisali się kibice, którzy licznie przybyli na to spotkanie, a "sektor c" wspaniałym dopingiem ożywił to spotkanie.
Pierwszą bramkę na nowym obiekcie strzelił Andrzej Borowski. Pomezania wyrównała tuż przed przerwą, a niespodziewanie w 80 minucie objęła prowadzenie. Na szczęście już w doliczonym czasie gry Borówa z głowy wykończył świetne podanie Tomasza Pestki.
(olo)