Remont młynów ruszy za rok

Prace nad zmianą wizerunku nabrały tempa. Co prawda, na efekty przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka lat, ale wiemy, że przynajmniej miejska część młynów zostanie zagospodarowana.

Będą śledzić wykonanie
Do końca stycznia przyszłego roku ma pojawić się kompleksowa dokumentacja tej części Młynów Toruńskich, w której znajdzie się Centrum Nowoczesności i Toruński Inkubator Technologiczny. Tak przynajmniej zakłada magistrat, który właśnie ogłosił przetarg na wykonanie projektu budowlanego i wykonawczego.

Zadanie, którego koszt może wynieść ponad milion zł., będzie podzielone na części. Najpierw, ma powstać projekt koncepcyjny. Później, do 15 listopada, wykonawca ma przedstawić miastu projekt budowlany. Na końcu ma powstać projekt wykonawczy.

- Podzieliliśmy prace na etapy po pierwsze dlatego, żeby móc kontrolować firmę i wnosić uwagi w trakcie realizacji, po drugie dlatego, żeby rozliczać się z firmą na bieżąco - wyjaśnia Marcin Maksim, dyrektor wydziału inwestycji i remontów.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego dokumentacja będzie powstawać etapami. Do końca roku miasto powinno podpisać umowę właściwą z Urzędem Marszałkowskim w kwestii dofinansowania powstania Centrum Nowoczesności i Toruńskiego Inkubatora Technologicznego. Do tego czasu magistrat chce więc mieć już gotowy projekt budowlany i wstępny kosztorys inwestycji.

W tym czasie do sprzedaży pozostałej części młynów szykuje się wydział gospodarki nieruchomościami. Prawdopodobnie na kwietniowej sesji Rady Miasta ma pojawić się uchwała, która umożliwiłaby sprzedaż budynku. - Jeśli radni przyjmą uchwałę, będzie można rozpocząć procedurę przetargową - mówi Wiktor Krawiec, dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami. - Jeszcze czekamy na wycenę rzeczoznawcy, ale najwcześniej przetarg ogłosimy w sierpniu.

Przypilnują inwestycji
Jeszcze w tym miesiącu powstanie rada programowa, która będzie sprawować nadzór nad inwestycją. Nie wiadomo jeszcze kto będzie zasiadał w radzie, ani jakie są nominacje. W tej sprawie miasto porozumiało się z UMK z prawdopodobnie w radzie zasiądą też pracownicy uniwersytetu.

Dziś nie wiadomo także czy takie ciało zostanie rozwiązane wraz z zakończeniem inwestycji, czy przekształci się w inną formę organizacyjną dostosowaną do potrzeb nowych instytucji.

- Niedługo powinniśmy ustalić jaka będzie forma organizacyjna Centrum Nowoczesności - informuje Rafał Pietrucień, wiceprezydent. - Wtedy też zadecydujemy, co stanie się z radą programową po zakończeniu inwestycji.