Najbardziej zaawansowane prace trwają jednak przy samym torowisku. Niespełna miesiąc po rozpoczęciu wszystkich robót udało się już pogłębić jego koryto i rozpoczęto prace związane z renowacją podbudowy. Do zakończenia robót został więc już tylko montaż tzw. toru węgierskiego, czyli maty wygłuszającej drgania i stukot kół tramwajowych, podkładów i samych torów, oraz bocznych jezdni.

Oficjalny termin zakończenia prac wyznaczono na 10 grudnia. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy, i czy w ogóle ruszy remont skrzyżowania Gdańskiej z Chodkiewicza.

- Pojawi się jeszcze kilka nowości dedykowanych osobom niewidomym i niedowidzącym - dodaje Kosiedowski. - Na chodnikach zamontujemy na przykład specjalne belki betonowe z wypukłościami. Pojawią się one na wysokości pasów, mniej więcej pół metra od krawędzi jezdni. Dzięki temu każdy będzie mógł wyczuć, w jakiej odległości znajduje się od jezdni i czy przed sobą rzeczywiście ma przejście dla pieszych. Do tego samą zebrę przetnie jeszcze inna betonowa płyta ryflowana. Ułożymy z niej prostopadły pas do kierunku jezdni. Do tego całość będzie miała żółty kolor, który najdłużej ze wszystkich pozostawia ślad na siatkówce oka i jest najlepiej widoczny właśnie dla osób niedowidzących - tłumaczy rzecznik.