Alex Duval Smith, reporter brytyjskiego The Guardian, odwiedził w grudniu Grajewo. Lektura jego artykułu pod tytułem Odważniejsi wyjeżdżają, pozostali czują się gorsi nie nastraja optymistycznie i życie mieszkańców miasta przedstawia w raczej ciemnych barwach.
"W Grajewie, w mieście, gdzie 22 tys. ludzi nie ma nic do roboty, jest niedobór wykwalifikowanych pracowników" - czytamy we wstępnie artykułu.
Zobacz też Gołdap-Gusiew. Tir staranował przejście graniczne. Dziewięć osób rannych (zdjęcia)
W dalszej części tekstu poznajemy bohaterów reportażu, którzy tu żyją, pracują lub mają rodzinę w Wielkiej Brytanii. Jeden z 17-letnich bohaterów reportażu mówi, że w "mglisty dzień Grajewo wygląda jak Czarnobyl".
Autor pokusił się też o małe, rzeczowe podsumowanie:
"Grajewo znajduje się na drodze tirów jadących do Kaliningradu i na Litwę. Główni pracodawcy w okolicy to mleczarnia, fabryka płyt meblowych i wytwórnia paszy dla zwierząt. Pociągi z Białegostoku zatrzymują się tu cztery razy dziennie."
Zgadzacie się z tezami postawionymi w tym tekście?
Cały artykuł w języku angielskim możemy przeczytać na internetowej stronie dziennika The Guardian.