https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rewitalizacja Włocławka. Możemy stracić dofinansowanie unijne

Barbara Szmejter
Tak po remoncie ma wyglądać Plac Wolności
Tak po remoncie ma wyglądać Plac Wolności
- Protestuje grupa czterech, może pięciu osób, powiązana z jednym właścicielem kamienicy, wspieranym przez posła PiS - mówi o rewitalizacji placu Wolności prezydent Andrzej Pałucki.

Przedsiębiorcy z placu Wolności, którzy swoje racje przedstawiali w minionym tygodniu marszałkowi województwa, nie ustępują. A czas nagli. Zdaniem prezydenta Andrzeja Pałuckiego, protestuje kilka osób powiązanych z właścicielem kamienicy, wspieranym przez posła PiS.

- Szanując ich zdanie uznałem, że skoro rewitalizacja placu Wolności budzi tyle emocji, przesuniemy ten projekt na listę rezerwową - mówi prezydent Pałucki. - Wprowadziliśmy też do tego projektu wiele modyfikacji. To kompromis, ale nowe rozwiązania też się tym paru osobom nie podobają, a ja nie mogę blokować rozwoju miasta.

Coraz częstsze są opinie, że sprawa już dawno z merytorycznej dyskusji przekształciła się w czystą politykę. Tę tezę potwierdza ostatnia sesja Rady Miasta. Marek Kalinowski, obecnie radny niezależny, powołał się na przykład na negatywne opinie marszałka województwa na temat włocławskiego programu.

Skontaktowaliśmy się z Piotrem Całbeckim. - Wiem od dyrektora, który oceniał ten projekt, że jest on dobrze przygotowany pod względem merytorycznym - mówi marszałek województwa. - Oglądając projekt i dołączoną wizualizację zwróciłem jedynie uwagę, że na terenie objętym rewitalizacją są budynki należące do samorządu województwa, które będziemy odnawiać za własne pieniądze. W sprawie placu Wolności mogę powiedzieć tylko tyle, że jest to autonomiczna decyzja Rady Miasta Włocławka i prezydenta, a nam nic do tego. Jedynie wszystkich dopinguję, aby zatwierdzili ten plan jak najszybciej, bo pieniądze czekają.
Na pytanie o wypowiedź radnego Marka Kalinowskiego marszałek Całbecki odpowiada: - Widocznie nie zrozumiał tego, co mówię.

Akceptację dla programu rewitalizacji deklaruje też Rafał Sobolewski, przewodniczący włocławskiej Rady Miasta, który na 9 listopada zwołał nadzwyczajną sesję. - Nie spotykamy się z prezydentem tylko na sesjach, również między nimi. Możemy uściślić sporne kwestie - mówi przewodniczący.

Chodzi m.in. o wniosek Sobolewskiego z ostatniej sesji RM, dotyczący wykreślenia z kluczowego projektu rewitalizacyjnego "Ku Wiśle"zagospodarowanie dwóch placów: Przy ul. Rybackiej i u zbiegu ulic Towarowej, Bechiego i Bulwarów, bo ponoć samorząd województwa ma wobec tych placów, należących zresztą do miasta, własne plany.
Przewodniczący włocławskiej Rady Miasta zaproponował też przesunięcie w czasie realizacji zagospodarowania bulwarów, co jest ściśle związane z projektem "Ku Wiśle". Władze miasta zażądały od marszałka wyjaśnień i przypominają, że jeśli Włocławek nie wykorzysta unijnych pieniędzy w ustalonych terminach, zostaną one miastu odebrane.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
A tak to było
A to było tak: Jak się zaczęły pierwsze prace nad LPR nikogo to nie interesowało. Spotkania były, w tym też dla radnych ale odzewu nie było. Jak się okazało, że projekt przebudowy Placu na finiszu to sie zaczęły nawoływania do tego aby zaczynać od Bulwarów, monitoringu, przystani i wogóle końcówki, 3-go maja i budynków. Więc prace trwały dalej. Teraz jak się okazało, że w wyniku porozumienia prezydent zdecydował się na przesunięcie na listę rezerwową Placu Wolności a rewitalizacja ma ruszyć od Bulwarów większosć radnych wpadła w panikę i się okazało, że chcą przesunąć Bulwary, przystań całkowicie wykreślić, podobnie Browar B., przebudowy tamtejszych skwerów i Placów też. Pomimo iż LPR obejmuje też monitoring i przebudowe niektórych miejskich kamienic i współprace z prywatnym biznesem. Przetarg na Bulwary ogłoszony, rozmowy trwają, wykonawca projektu przystani wyłoniony, decyzję środowiskowe i inne już są więc coś trzeba robić żeby się nie udało. Mącenie z pomnikiem Ludziom Pracy efektu nie przynisło więc pan przewodniczący wymyślił sobie, że zarząd województwa ma jakieś tam nieokreślone plany. Tylko szkoda panie przewodniczący, że te działki należą do miasta i Zarząd Województwa nic do nich niema póki nie będzie ich właścicielem a LPR przeszedł pozytywnie cała ocenę a marszałek mówi wprost że możemy przez te figle stracić środki Europejskie i nie podziela waszego zdania. Każdy wie, że niektórzy radni mają talent do wysuwania żądań inwestycyjnych ale jak już coś ma sie rozpocząć to jakoś dziwnym trafem zaczynają się protesty których odziwo wcześniej nie było a na ich czele kto?...Każdy powinien to wiedzieć i WIDZIEĆ....
H
Halny
Jeszcze trochę i szuflade będzie trzeba zamienić na szafe....
~Daro~
Noi co Panie Kalinowski następne szydło wyszło z worka. Pan Sobolewski narazie niech się zajmie douczaniem siebie a nie pouczaniem bardziej efektywniejszych od siebie....
s
szuja
W dniu 31.10.2009 o 17:52, Zagryziak napisał:

Na pytanie o wypowiedź radnego Marka Kalinowskiego marszałek Całbecki odpowiada: - Widocznie nie zrozumiał tego, co mówię. A noże ten Kalinowski, to po prostu zwykły, prymitywny SZUJA. Jak każdy szuja.



Wiesz leszcz ,że tu się z tobą zgadzam.Hahaha
O
Oczytany
Blokujący z PiSowcem na czele mają jeszcze coś do powiedzenia ? Przecież na "czeczenii" miejsce jeszcze się znajdzie dla całej 5tki. Kupa idiotów!!
Z
Zagryziak
Na pytanie o wypowiedź radnego Marka Kalinowskiego marszałek Całbecki odpowiada: - Widocznie nie zrozumiał tego, co mówię.

A noże ten Kalinowski, to po prostu zwykły, prymitywny SZUJA. Jak każdy szuja.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska