https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucyjne zmiany na uczelniach. UMK się ich nie obawia!

Joanna Maciejewska
Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, dr Piotr Dardziński przekazał rektorowi UMK symboliczną obligację na kwotę prawie 40 milionów zł
Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, dr Piotr Dardziński przekazał rektorowi UMK symboliczną obligację na kwotę prawie 40 milionów zł Grzegorz Olkowski
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przekazało toruńskiej uczelni 38,7 mln zł w obligacjach. Te pieniądze UMK chce przeznaczyć na rozwój części politechnicznej i rozbudowę Collegium Humanisticum.

Uniwersytet Mikołaja Kopernika zainaugurował we wtorek (2 października) nowy rok akademicki. Pieniądze z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz zmiany, które wiążą się z obowiązującą od 1 października Konstytucją dla Nauki były jednymi z głównych tematów uroczystości.

- Konstytucja dla Nauki jest szansą dla tych uczelni, które nie boją się ambitnych wyzwań i mają jasną wizję swojej przyszłości. Uniwersytet Mikołaja Kopernika jest taką uczelnią. Duża samodzielność, jaką nowa ustawa daje w wielu sprawach, nie budzi w nas niepokoju, przeciwnie - będziemy umieli z niej skorzystać. Wiemy, czego chcemy, i wiemy, jak to osiągnąć - mówił rektor UMK prof. Andrzej Tretyn, zapowiadając, że uczelnię czekają poważne zmiany.

Uczelnia musi przygotować m.in. nowy statut, strategię, regulaminy studiów, a także przypisać pracowników naukowych do konkretnych dyscyplin. Rektor podkreślił, że w nowym układzie nie będzie miejsca na kilkudziesięcioosobowe wydziały.

Rolnik szuka żony 5. Kim są i czym zajmują się uczestnicy programu? [zdjęcia wszystkich kandydatów]

- W przyszłym ustroju organizacyjnym zachowamy wydziały, będziemy jednak musieli wprowadzić zasadę zgodnie, z którą każda dyscyplina naukowa przypisana będzie w całości do jednego wydziału - podkreśla prof. Andrzej Tretyn. - Mamy ambicje do zostania uniwersytetem badawczym. Być może jako jedyna uczelnia w regionie mamy na to szanse.

Wyzwaniem dla uczelni, w związku z nową ustawą, będzie także tworzenie szkół doktorskich nowego typu. - Uniwersytet Mikołaja Kopernika jako jedna z pierwszych uczelni w Polsce z powodzeniem przygotowała projekt takiej szkoły jeszcze przed uchwaleniem nowej ustawy. Interdyscyplinarna Szkoła Doktorska „Academia Copernicana” rozpoczyna kształcenie doktorantów w tym roku akademickim - podkreślił rektor UMK.

Toruński uniwersytet stawia także na dalszy rozwój. Po udanym uruchomieniu w tym roku nowego kierunku - weterynarii, chce rozszerzyć ofertę o nowe kierunki - politechniczne. To właśnie na rozwój części politechnicznej oraz rozbudowę Collegium Humanisticum na Bielanach, do którego przeniesiony ma zostać wydział politologiczny oraz część wydziału filologicznego, UMK planuje przeznaczyć blisko 40 milionów złotych z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Jak zaznaczył, obecny na inauguracji Piotr Dardziński, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, w tym i przyszłym roku na inwestycje w szkolnictwie wyższym w całej Polsce przeznaczonych zostanie 3 mld zł.

Naukę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika rozpoczęło w tym roku 24 tys. studentów na studiach stacjonarnych i 3 tys. na studiach niestacjonarnych. Studiują na 17 wydziałach (14 w Toruniu, 3 w Bydgoszczy).

Drugie życie Jana Lewana, amerykańskiego „króla polki”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

u
umk=pasożyt

Nie będzie prorektora ds. Collegium Medicum, zastąpi go prorektor ds. klinicznych - to jedna z propozycji zawarta w projekcie nowego statutu UMK - wynika z informacji "Wyborczej".

Uniwersytet Mikołaja Kopernika przygotowuje nowy statut uczelni. – Nie przewiduje się w nim już funkcji prorektora ds. Collegium Medicum. Wprowadza się za to funkcję prorektora ds. klinicznych, o bardzo zawężonym zakresie odpowiedzialności, np. bez nadzoru nad administracją Collegium Medicum – mówi informator „Wyborczej”. I dodaje: – To złamanie zasad wprowadzonych w 2004 roku ustawą o przyłączeniu Akademii Medycznej do UMK, jest to złamanie umowy „dżentelmeńskiej”. To kolejny już raz, gdy Bydgoszcz jest traktowana przedmiotowo. Jednocześnie w Krakowie funkcja prorektora ds. Collegium Medicum będzie nadal istnieć, a w Olsztynie utworzono funkcję prorektora ds. Collegium Medicum

 

 

p
pedał doktor
W dniu 30.11.2018 o 13:47, marcino napisał:

 Ten który wprowadził w błąd w 2003 roku senat AMB w Bydgoszczy ,to być może nie tylko aktywny członek PZPR ale także konfident?W Sądzie Apelacyjnym w Gdańskim ruszył ponowny proces toruńskiego naukowca, profesora Jana Kopcewicza  W pierwszej instancji prof. Jana Kopcewicza uniewinniono, ale prokuratura IPN obstaje przy tezie, że był TW „Leszkiem” i współpracował z bezpieką.5 lutego Sąd Okręgowy w Toruniu, po długim procesie, uniewinnił prof. Jana Kopcewicza od zarzutu kłamstwa lustracyjnego. Uznał, że nie ma żadnych dowodów na to, że w przeszłości były rektor UMK współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa jako TW „Leszek” i przekazywał informacje o zagranicznych gościach uczelni do sprawy „Arizona”. A to właśnie zarzuciło mu oddziałowe biuro lustracyjne Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.Nowe dokumentyProkuratura IPN odwołała się jednak od tego wyroku. Obstaje przy twierdzeniu, że 77-letni dziś naukowiec był tajnym współpracownikiem bezpieki. Apelacja IPN zawierała m.in. nowe dokumenty znalezione w archiwach oraz wnioski o przesłuchanie trzech świadków, w tym byłych funkcjonariuszy SB. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uwzględnił wnioski dowodowe prokuratury.W środę, 28 listopada, w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku ruszył więc drugi proces lustracyjny byłego rektora UMK. 

i??????

m
marcino

Ten który wprowadził w błąd w 2003 roku senat AMB w Bydgoszczy ,to być może nie tylko aktywny członek PZPR ale także konfident?

W Sądzie Apelacyjnym w Gdańskim ruszył ponowny proces toruńskiego naukowca, profesora Jana Kopcewicza
  

W pierwszej instancji prof. Jana Kopcewicza uniewinniono, ale prokuratura IPN obstaje przy tezie, że był TW „Leszkiem” i współpracował z bezpieką.

5 lutego Sąd Okręgowy w Toruniu, po długim procesie, uniewinnił prof. Jana Kopcewicza od zarzutu kłamstwa lustracyjnego. Uznał, że nie ma żadnych dowodów na to, że w przeszłości były rektor UMK współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa jako TW „Leszek” i przekazywał informacje o zagranicznych gościach uczelni do sprawy „Arizona”. A to właśnie zarzuciło mu oddziałowe biuro lustracyjne Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

Nowe dokumenty

Prokuratura IPN odwołała się jednak od tego wyroku. Obstaje przy twierdzeniu, że 77-letni dziś naukowiec był tajnym współpracownikiem bezpieki. Apelacja IPN zawierała m.in. nowe dokumenty znalezione w archiwach oraz wnioski o przesłuchanie trzech świadków, w tym byłych funkcjonariuszy SB. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uwzględnił wnioski dowodowe prokuratury.

W środę, 28 listopada, w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku ruszył więc drugi proces lustracyjny byłego rektora UMK.

 

r
rychu na warcie

Czego rektor Tretyn może się obawiać,gdy jeszcze żeruje na Wydziałach w Bydgoszczy?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska