Pałac II Bydgoszcz - Joker/Mekro Świecie 2:3 (13:25, 19:25, 25:22, 25:22, 10:15).
Siatkówka żeńska jest nieobliczalna. Tego przykład mieliśmy w sobotę w sali sportowej Pałacu Młodzieży. Faworyzowany Joker/Mekro prowadził zgodnie z planem 2:0, ale ambitnie walczące bydgoszczanki potrafiły odrobić straty i doprowadzić do tie-breaka. W nim jednak lepszy był już Joker.
- Powtórzył się mecz z Gedanią w Gdańsku, czego bardzo się obawiałem - twierdzi trener wicelidera ze Świecia Andrzej Nadolny. - W 1. secie poszło za łatwo. I dziewczyny rozluźniły się. Od 2. seta zaczęły grać źle. Na szczęście Pałac jeszcze tego nie wykorzystał. W kolejnych dwóch setach już tak. Popełniliśmy sporo błędów własnych na zagrywce i przyjęciu. Ten jeden punkt straciliśmy na własne życzenie.
W drużynie trenera Macieja Kromrycha zagrały siatkarki z 1. zespołu Pałacu, tj. Emilia Mucha i Marta Biedziak. Okazały się one dużym wzmocnieniem. Dodajmy, że po raz pierwszy w meczu zespołów z Bydgoszczy i Świecia w II lidze doszło do tie-breka.
Czytaj e-wydanie »