Robert Lewandowski w sobotnim meczu Bayernu z Unionem Berlin zdobył 13. bramkę w tym sezonie Bundesligi (w dziewięciu meczach!), co daje mu 26 punktów w klasyfikacji Złotego Buta. Wciąż nie daje mu to prowadzenia, jednak aktualny lider nie ma żadnych szans na ostateczne zwycięstwo. Erik Sorga strzelił 28 goli, ale raz, że w Estonii gra się systemem wiosna-jesień (więc kiedy w przyszłym roku "Lewy" i inni napastnicy będą powiększać swój dorobek, gole 20-latka będą się liczyły do kolejnej klasyfikacji), dwa - są mnożone tylko przez 1, wobec czego ma 28 punktów.
To, kiedy "Lewy" wyprzedzi Sorgę, wydaje się kwestią tygodnia lub dwóch. Ciekawie jest jednak też za plecami Polaka. Trzecie miejsce zajmuje... Kamil Wilczek, który strzelił dla Broendby 14 goli. Wobec mnożnika 1,5 ma 21 punktów. Tyle samo co Białorusin Ilia Szkurin i Szwed Muamer Tanković.
Wśród napastników z najlepszych lig, których gole mnoży się przez dwa, najwyżej jest Ciro Immobile z Lazio (10 bramek/20 pkt). Tuż za nim, na siódmym miejscu, jest rewelacyjny Norweg Erling Haaland. 19-latek z Red Bulla Salzburg ma 18 pkt za 12 goli (mnożnik 1,5). Inne znane nazwiska w czołówce to Jamie Vardy (Leicester, 9 goli/18 pkt), Sergio Agüero (Manchester City) i Tammy Abraham z Chelsea (obaj 8 goli/16 pkt).
ZOBACZ TEŻ:
- Najwyższe transfery Polaków w historii. Kiedy padnie rekord?
- Partnerka piłkarza Interu najpiękniejszą aktorką świata?
- Oni wywalczyli awans na Euro 2020. Dwóch niezastąpionych
- Piękna Alex Morgan w Drużynie Roku FIFA [ZDJĘCIA]
- Ronaldo: Seks z moją dziewczyną jest lepszy od goli
- Lewandowski i spółka w piwnej sesji [ZDJĘCIA]
Robert Lewandowski: Mamy dużo do poprawy, musimy lepiej operować piłką
