Zakład Robót Publicznych od ponad dwóch lat zatrudnia bezrobotnych włocławian. - Obecnie dajemy pracę blisko stu osobom - wyjaśnia dyrektor Jan Butlewski. - Część z nich to ludzie w bardzo trudnej sytuacji finansowej, na których ciążą między innymi egzekucje komornicze. _Zatrudnieni w Zakładzie Robót Publicznych
zarabiają brutto 850 złotych
Dostają też dodatek stażowy w wysokości 20 procent wynagrodzenia. Część z nich przychodząc do pracy nie ma żadnych kwalifikacji, zdobywa je wykonując zadania pod okiem zatrudnionych na stałe fachowców.
Jakie prace wykonują? Są to m.in. roboty brukarskie. Dziełem tu zatrudnionych są m.in. nowe chodniki na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Chopina. Obecnie pracują przy budowie miejsc parkingowych koło Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Wienieckiej.
Największe roboty, firmowane przez Zakład Robót Publicznych to remont budynku Zespołu Szkół Chemicznych i rozbudowa Domu Dziecka przy ul. Sielskiej. W ZSCh bezrobotni wykonują m.in. roboty hydrauliczne i stolarskie. Z kolei w Domu Dziecka zajmują się głównie "budowlanką".
Czy w przyszłym roku
bezrobotni nadal będą zatrudniani w ramach robót publicznych? W związku z wejściem w życie rozporządzenia o pracach społecznie użytecznych, były obawy, że Zakład Robót Publicznych może nie dostać pieniędzy na roboty publiczne.
Jak nas jednak zapewniła Bożena Stępniewska, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku, obawy te są bezpodstawne. - _Roboty publiczne będą wykonywane niezależnie od prac społecznie użytecznych - wyjaśnia. Należy się jednak liczyć z tym, że pieniędzy na nie będzie mniej.
W tym roku PUP we Włocławku przeznaczył na roboty publiczne ponad 3 mln złotych.
**
