
Leonard Dynowski i Josephine Misiaczek, zdjęcie ślubne, USA, 1913 r.
(fot. archiwum)
Na rodzinny zjazd rodu Dynowskich, wywodzących się z Czarnego, zaplanowany na maj, przyjadą potomkowie z całej Polski oraz dziesięć osób z USA i dziesięć z Niemiec.
Anna Olszewska mieszka w Gorzowie Wielkopolskim, ale podkreśla swoje związki z ziemią dobrzyńską i Kujawami. Rodzice jej ojca - Mieczysława Ostrzyckiego - to Genowefa Dynowska i Jan Ostrzycki.
Pani Anna, jak przyznaje, każdą wolną chwilę poświęca na poszukiwanie rodzinnych powiązań. - Genealogia jest moją pasją- mówi.
Witaj, kuzynko
Ród Dynowskich wywodzi się z ziemi dobrzyńskiej - głównie z powiatu lipnowskiego: Czarnego, Tłuchowa, Jasienia, jak i z samego Lipna. Babcia pani Anny, Genowefa Dynowska, pochowana na cmentarzu w Czarnem w 1927 roku, miała jedenaścioro rodzeństwa. Kilkoro wyemigrowało do USA.
- Jeden z braci, Władysław, zginął w obozie koncentracyjnym w Stutthofie - mówi Anna Olszewska. - Poszukuję jego syna Edwarda, który mieszka najprawdopodobniej w powiecie rypińskim.
Pani Anna, jako rodzinny genealog, poszukuje krewnych w różnych stronach Polski i świata. W USA np. w archiwach Mormonów, w Polsce, we Włocławku, w archiwach państwowym i diecezjalnym.
- Pisałam maile do USA do osób noszących nazwisko Dynowski - opowiada. - Pewnego pięknego dnia otrzymałam odpowiedź: "Witaj,kuzynko z Polski...". Szybko zapadała decyzja, że musimy się spotkać. I oto stanie się tak za kilkanaście dni...
Czytaj e-wydanie »